Pokazała, jak karmią dzieci w szpitalu. "Przykro. I to dieta dla dziecka"
Jedzenie w wielu polskich szpitalach od dawna pozostawia wiele do życzenia i bywa szeroko komentowane i wyśmiewane. Małe porcje, brak warzyw i owoców, kiepskiej jakości składniki. To tylko początek długiej listy negatywnych cech posiłków, które lądują na talerzach pacjentów.
1. Hummus z masłem
Nieodpowiednie i źle zbilansowane wyżywienie bulwersuje, tym bardziej że jest przeznaczone dla chorych - nie tylko dorosłych, ale i dzieci, które zmagając się z często poważnym schorzeniem, potrzebują wartościowych posiłków, by wyzdrowieć.
W połowie sierpnia na facebookowej grupie "Jedzenie w szpitalach" jedna z matek podzieliła się zdjęciem przedstawiającym kolację serwowaną dla dzieci w - jak twierdzi - warszawskim szpitalu przy ulicy Niekłańskiej. Na talerzu widać dwie kromki białego pieczywa, masło i trochę hummusu.
"Szpital Dziecięcy na Niekłańskiej w Warszawie. Oddział chirurgii ogólnej. Kolacja dla 8-latki. Wersja wegetariańska. Dzieci jedzące mięso zamiast hummusu dostały jedną parówkę i kleks ketchupu" - napisała kobieta.
Autorka wpisu dodała w komentarzach, że hummus był smaczny, ale w całej porcji brakuje jednak świeżych warzyw.
2. "Ja bym zaniosła to śniadanie kierownikowi szpitala"
Pod fotografią pojawiło się wiele komentarzy. Większość internautów ubolewa nad jakością i wyglądem porcji jedzenia dla dziecka:
"Przykro. I to dieta dla dziecka".
"A parówka z ketchupem, czyli jakby z pomidorem".
"Ja bym zaniosła to śniadanie kierownikowi szpitala, postawiła na stole i życzyła smacznego".
"Mama leżała na oddziale i dowoziliśmy jedzenie bo była dosłownie głodna a nie jest z tych co lubią dużo i dobrze jeść. My jesteśmy na miejscu i możemy podrzucić ale co mają zrobić ludzie, którzy na taką pomoc nie mogą liczyć albo są całkowicie leżący. Przecież Ci ludzie zamiast dochodzić do zdrowia są zwyczajnie głodzeni. Szpital to nie restauracja, każdy to wie, ale to co oferuje się jako posiłki urąga godności człowieka".
"Przykre. Dziecko ma czymś takim pojeść żenada".
"Tragedia, zamiast tego masła mogli jakieś warzywo chociaż dać, nawet głupiego pomidora".
W komentarzach wywiązała się również dyskusja na temat tego, dlaczego ośmiolatka nie je mięsa i dostała kolację wegetariańską.
"Dlaczego ośmiolatka ma dietę wegetariańską??? Ludzie. Dzieci muszą jeść mięso. Dlaczego szkodzicie swoim dzieciom?" - napisał internauta.
Inni komentujący odpisali, że dziewczynka w tym wieku ma prawo wyboru i jeśli nie chce jeść mięsa, jej rodzina powinna to uszanować i zapewniać zbilansowane posiłki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl