Trwa ładowanie...

Podsumowanie akcji testowania deserków mleczno-owocowych Nestlé Jogolino

Avatar placeholder
19.01.2017 12:48
Podsumowanie akcji testowania deserków mleczno-owocowych Nestlé Jogolino
Podsumowanie akcji testowania deserków mleczno-owocowych Nestlé Jogolino

Podstawowym posiłkiem dla każdego noworodka i niemowlęcia jest mleko mamy. W kolejnych miesiącach życia dziecko ma rozszerzaną dietę, jednak ciągle ważnym elementem jego menu powinny zajmować posiłki mleczne. Rodzice chcą zapewnić swoim maluszkom odpowiednią ilość nabiału, ale mają również nadzieję, że przekąski takie będą też smaczne i łatwe w użyciu. Jakie więc produkty najlepiej spełniają taką funkcję?

Z myślą o maluszkach w wieku 6-18 miesięcy przeprowadzona została akcja testowania deserków mleczno-owocowych Nestlé Jogolino. Do akcji zaprosiliśmy aż 200 rodziców z małymi dziećmi. Zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania, gdyż do testowania zgłosiło się aż 840 rodziców, którzy podzielili się także swoimi dotychczasowymi doświadczeniami.

Zapraszamy do zapoznania się z infografiką podsumowującą test konsumencki:

Spośród rodziców, którzy uzupełnili ankietę rekrutacyjną, 92 proc. korzystało dotychczas z gotowych dań dla dzieci oraz podawało różnego rodzaju deserki lub jogurciki. Okazuje się, że marka Nestlé Jogolino wybierana była przez 43 proc.

Zobacz film: "Jak przewijać niemowlę?"

Ze wszystkich zgłoszeń wybranych zostało 200 użytkowników, którzy otrzymali od nas zestawy deserków mleczno-owocowych Nestlé Jogolino o smaku morelowym oraz malinowym. Dzięki temu mogły się z nimi zapoznać zarówno dzieci, które nigdy wcześniej nie miały styczności z deserkami Nestlé Jogolino, jak i te, które już w nich zasmakowały.

Jakie wrażenia pozostawiły po sobie deserki wśród dzieci i ich rodziców (ankietę opiniującą uzupełniło 197 rodziców)?

Najważniejsze jest to, czy Nestlé Jogolino smakują dzieciom, co potwierdziło 94 proc. testujących rodziców z maluchami. Okazuje się, że 46 proc. testerów uznało, że smakował im zarówno smak malinowy, jak i morelowy, z kolei po 27 proc. dzieci upodobało sobie deserki mleczno-owocowe malinowe lub morelowe. 47 proc. rodziców zauważyło, że ich maluszki jadły Nestlé Jogolino chętniej niż w przypadku dotychczas podawanych deserków. Zaledwie 4 proc. spostrzegło mniejszą chęć do jedzenia w przypadku tych produktów. Dla 87 proc. testerów deserki mleczno-owocowe Nestlé Jogolino były odpowiednio słodkie i aż 95 proc. podkreśliło, że będzie kupować swoim dzieciom te produkty również w przyszłości. Ponadto 98 proc. rodziców będzie polecać innym rodzicom deserki Nestlé Jogolino.

Za co rodzice najbardziej cenią deserki mleczno-owocowe Nestlé Jogolino? Przede wszystkim za to, że nie trzeba ich przechowywać w lodówce. Można je więc zabrać ze sobą na spacer, na plac zabaw, do parku czy na piknik. Dziecko więc w każdej chwili może posilić się bez konieczności wracania do domu i przerywania zabawy. Ponadto wielu rodziców zauważyło, że deserki są źródłem wapnia, cynku i magnezu, które są tak potrzebne małym dzieciom do prawidłowego rodzaju.

Poniżej prezentujemy kilka najciekawszych opinii o deserkach:

resia18: Dziękujemy za możliwość przetestowania Nestlé Jogolino. Testowanie zaczęłyśmy od deserku malinowego. Pierwsza łyżeczka dotychczas nieznanego smaku – ogromne zdziwienie, oczy jak pięciozłotówki, część jogurciku przełknęła a resztę zatrzymała w buzi, by zapoznać się z nowym smakiem. Zazwyczaj jest to moment decydujący, czy jemy dalej, czy wypluwamy i kończymy zamknięciem buzi jedzenie. A tu niespodzianka – przełknęła i z taką radością otworzyła buzię, by dalej kontynuować jedzenie! Zjadła cały deserek ze smakiem, na końcu niezadowolenie, że to już koniec. Morelowy jogurcik został równie dobrze przyjęty. Myślę, że Nestlé Jogolino zagości u nas, gdyż jest bardzo smacznym i pełnowartościowym deserkiem, nie ma konieczności przechowywania go w lodówce, więc można go zabrać na spacer. To bardzo fajna przekąska nawet do bardzo wybrednego smakosza, jakim jest moja córeczka.

Aniusia8816: Bardzo dziękujemy za możliwość testowania deserków Nestlé Jogolino! Mojemu synkowi bardzo przypadły one do gustu. Bardzo dobry smak, delikatna konsystencja i co najważniejsze – rewelacyjne wartości odżywcze, sprawiły, że i ja przekonałam się do podawania maleństwu tego typu "przekąsek". Bardzo fajnie, że deserki nie wymagają przechowywania w lodówce, bo dzięki temu możemy je mieć zawsze przy sobie. Mój synek najbardziej polubił deserki morelowe, tylko one za szybko się dla niego kończyły. Deserki malinowe miały wielkość w sam raz dla mojego łakomczuszka :)

Pogodnie przez życie: Deserki Nestlé Jogolino to świetny pomysł na przekąskę. Podczas naszych testów najczęściej zajadaliśmy je pomiędzy drugim śniadaniem a obiadem. Dzięki temu, że jogurtu nie trzeba przechowywać w lodówce, doskonale nadaje się do tego, żeby zabrać go ze sobą, gdy wychodzimy gdzieś poza dom. Mojemu szkrabowi bardzo przypadł do gustu zarówno smak, jak i konsystencja deserku mleczno-owocowego. Mój niejadek znalazł kolejny posiłek, który zajada ze smakiem zarówno w malinowej, jak i morelowej wersji. Już mamy w planach wypróbowanie innych dostępnych smaków.

SylwiaKa: Przedwczoraj po raz pierwszy podałam synkowi deserek morelowy zjadł zaledwie 3 łyżeczki, krzywił się, nie chciał otwierać buzi. Wczoraj spróbowałam jeszcze raz i zaczyna się przekonywać do nowego smaku. Zjadł cały deserek, ale zajęło mu to z pół godziny. Z kolei dziś Staś zjadł prawie cały deserek malinowy, ten smak bardziej mu odpowiada. Jadł spokojnie i ładnie otwierał buzię po kolejna łyżeczkę. Będziemy dalej testować deserki, są dla niego nowością i myślę, że potrzebuje więcej prób, żeby się przekonać.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze