Pobiła swoją córeczkę pasem. 4-latka trafiła do szpitala w Przemyślu
Opiekunki z przedszkola zauważyły u jednego z dzieci ślady na ciele od paska i zawiadomiły policję. 4-letnia dziewczynka miała zostać pobita przez swoją matkę. Sprawa trafiła do prokuratury.
1. Czterolatka została pobita pasem
Opiekunki w jednym z przedszkoli w Przemyślu zauważyły, że ich wychowanka ma na nogach i pośladkach rany od paska. Do placówki opiekuńczo-wychowawczej wezwano policję i pogotowie, a dziewczynka została przewieziona do szpitala. 4-latka miała zostać pobita przez swoją matkę, 27-letnią Justynę F. Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzuty znęcania się nad dziećmi. Jak powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" Marta Pętkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów i tłumaczyła się, że straciła nad sobą panowanie, bo jej córka wyprowadziła ją z równowagi.
2. Matka dziewczynki ma duże problemy
Poza 4-letnią dziewczynką kobieta ma również troje innych dzieci. Najmłodsza pociecha mieszkanki Przemyśla ma 6 miesięcy, a najstarsze dziecko ukończyło 7 lat. Jak powiedziała podczas przesłuchania, sama nie radzi sobie z wychowaniem czworga małych dzieci. Je partner, który jest ojcem dwójki z nich, przebywa obecnie w zakładzie karnym z powodu niezapłaconej grzywny. Z kolei z ojcem pozostałej dwójki, swoim obecnym mężem, jest w trakcie sprawy rozwodowej. Wszystkie dzieci zostały zabrane do szpitala, w celu ustalenia, czy również są ofiarami przemocy fizycznej. Obrażenia stwierdzono tylko u czterolatki. Justyna F. została objęta nadzorem kuratorskim i otrzymała zakaz kontaktu ze swoimi dziećmi. Obecnie jej pociechy przebywają u dziadków. O dalszych losach dzieci zdecyduje sąd rodzinny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl