Kontrowersyjna rozrywka na komunii. Internauci oburzeni
Organizacja przyjęcia komunijnego to dla rodziców nie lada wyzwanie. Poza wynajęciem restauracji, fotografa czy dekoracji coraz częściej decydują się na dodatkowe atrakcje dla gości. Małopolska firma oferująca animacje dla dzieci wyszła naprzeciw oczekiwaniom klientów i... według niektórych internautów zdecydowanie je przekroczyła. W ofercie znalazła się bowiem piniata komunijna z napisem IHS. "Czy to piniata dla młodych satanistów...?".
1. Organizajca przyjęcia komunijnego
Pierwsza Komunia Święta to dla rodzin wielkie wydarzenie zarówno religijne, jak i finansowe. Koszty organizacji samej uroczystości często przewyższają rodzinne budżety, a coraz większe znaczenie ma również przyjęcie komunijne, które się po niej odbywa.
Przyjęcia komunijne od lat przypominają bardziej miniwesela niż skromne uczczenie sakramentu w rodzinnym gronie. Jak wynika z badania Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, co czwarty rodzic jest gotów zapożyczyć się, by zorganizować wystawne przyjęcie komunijne.
Na to składa się wynajęcie restauracji, dekoracji, fotografa itd. Coraz większą popularnością cieszą się także animacje dla dzieci. W mediach społecznościowych można trafić na wiele firm organizujących przeróżne atrakcje dla najmłodszych. Jednak niestety nie wszystkie pomysły animatorów spotykają się z aprobatą użytkowników.
2. Piniata komunijna
Przekonała się o tym firma z Małopolski, która zaproponowała dość kontrowersyjną rozrywkę na przyjęcie komunijne – piniaty z napisem IHS (monogramem imienia Jezusa Chrystusa).
Czym jest piniata? To papierowa forma wypełniona słodyczami. By się do nich dostać, należy rozbić ją kijem. Może się to wydawać dość prostym zadaniem, ale uczestnicy zabawy mają dodatkowo zawiązane oczy.
Właśnie ta forma najbardziej zbulwersowała internautów. W zaproponowanej zabawie dzieci, które dopiero przyjęły sakrament komunii, miałyby walić kijem w imię Chrystusa. Wiele osób zauważyło, że jest to rażący brak zrozumienia dla samej uroczystości.
"Doceniam inwencję, ale chyba coś poszło nie tak. Generalnie to jakoś nie po drodze z szacunkiem do sakramentu..." – napisał jeden z nich.
"Czy to piniata dla młodych satanistów...?" – zapytał drugi.
"Czy twórca tego wie w ogóle, co znaczy IHS? Albo się zastanowił chociaż trochę?" - zapytał następny.
"I dziecko ma w napis IHS kijem walić?!" - oburzył się użytkownik.
"A ja się zastanawiam czy na chrzest święty można by walić w wizerunek niemowlaka? – zapytał z przekąsem kolejny. - A na stypę trumna, z której się wysypią ulubione cukierki od śp. Babci, taki prezent z zaświatów dla wnuczków" – dodał.
Użytkownicy byli zgodni, bez względu na to, czy ktoś jest wierzący, czy nie (a w przypadku rodziców posyłających swoje pociechy do pierwszej komunii raczej są to osoby wierzące) monogram IHS jest symbolem religijnym i należy mu się szacunek. Z czystej ludzkiej przyzwoitości.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl