"Piękne maturzystki" i fala krytyki. Dyskusja o prywatności i sposobie przedstawiania kobiet
Na profilu śląskie naszemiasto.pl opublikowano post ze zdjęciami "pięknych maturzystek 2025", zawierający galerię zdjęć młodych dziewczyn sfotografowanych w czasie egzaminów maturalnych. Publikacja spotkała się z szerokim odbiorem w mediach społecznościowych i wywołała dyskusję na temat prywatności i sposobu przedstawiania młodych kobiet w przestrzeni publicznej.
W tym artykule:
"Piękne maturzystki" - sprzeciw na Instagramie
W odpowiedzi na post głos zabrała m.in. autorka profilu edukacyjnego @paniodfeminatywow. Na Instagramie zamieściła zrzut ekranu z publikacji i skomentowała ją słowami:
"Może i jestem 'drętwa' i 'mam kija w d...', ale jak pisze @kinga_szostko, takie kompilacje zdjęć (publikowanych bez zgody zainteresowanych) są wykorzystywane przez predatorów s.ksualnych".
Komentarz ten nawiązywał do wcześniejszej wypowiedzi innej użytkowniczki, Kingi Szostko, która na swoim profilu zwróciła uwagę na możliwość nieuprawnionego wykorzystania zdjęć nieletnich i młodych osób przez osoby trzecie oraz narażanie ich na hejt i seksistowskie komentarze.
Edukacja zdrowotna w szkole. Polacy powiedzieli, co sądzą na temat nowego przedmiotu
"Jeszcze lepsze są konkursy dla dzieci. Wybieramy Gwiazdeczki. A mamunie i babunie wysyłają zdjęcia z pośladkami pociech" - napisała Szostko, specjalistka zajmująca się ochroną dzieci w internecie.
Oburzenie internautów
Post Śląskie naszemiasto.pl uruchomił szerszą debatę na temat publikowania wizerunku młodzieży, roli zgody oraz przedstawiania kobiet – zwłaszcza młodych – przez pryzmat wyglądu. Pod postem @paniodfeminatywow pojawiło się wiele komentarzy wyrażających niezgodę na przedmiotowe traktowanie kobiet:
"A ja się potem dziwię (nie), że pod artykułem o kosmonautkach same komentarze, że brzydkie, grube, chłopa pewnie dawno nie miały, a ogóle to kto się opiekuje ich dziećmi",
"A zdały za wygląd? Czy za wiedzę?",
"A później jeszcze najlepiej mówić, że jak ładne, to przecież głupie. I mamy bingo patriarchatu",
"Czemu w ogóle ich wygląd jest poruszany jako temat?! Kobieta nie może iść normalnie napisać matury bez bycia oceniania. Eh, przykre",
"Niech szkoły chwalą się wynikami swoich uczniów, a nie ich wizerunkiem, bo to jak wyglądają, to nie jest zasługą szkoły",
"Ej no, przecież progresywnie, napisali 'olśniewały', a nie 'rozpraszały chłopców'".
W dobie rosnącej świadomości społecznej temat zgody, prywatności oraz szacunku do różnorodności doświadczeń i ról kobiet w przestrzeni publicznej nabiera szczególnego znaczenia. Dyskusja, która rozpoczęła się od jednego posta, pokazuje, że takie treści nie są odbierane obojętnie – a reakcje internautów pokazują potrzebę zmiany perspektywy.
Źródło: Instagram