Otworzyła księgę gości. Takich wpisów się nie spodziewała
Organizacja wesela to nie lada przedsięwzięcie. Narzeczeni muszą bowiem wziąć pod uwagę wiele kwestii związanych zarówno ze ślubem, jak i samą imprezą. Poza wybraniem odpowiednich strojów, ozdób i sali, muszą także określić, z kim chcą świętować swój wielki dzień.
Jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii związanych z listą gości w ostatnich latach jest spór o dzieci. Podczas gdy niektórzy nie wyobrażają sobie wesela bez najmłodszych członków rodziny, są też pary, które uważają, że dzieci nie powinny uczestniczyć w zakrapianych imprezach dla dorosłych.
Ponadto często zdarza się, że dzieci zostawiane są same sobie i po kilku godzinach z nudów zaczynają samodzielnie organizować sobie czas. Przekonała się o tym pewna panna młoda, która opublikowała kontrowersyjny post w mediach społecznościowych.
Zobacz także: Jak zapraszać na wesele rodziny patchworkowe?
Kontrowersyjny wpis panny młodej
Na jednej z grup dla panien młodych pojawił się apel świeżo upieczonej żony. Kobieta postanowiła ostrzec inne użytkowniczki, które dopiero szykują się do ślubu, by podczas wesela pilnowały swoich ksiąg gości.
"Połóżcie swoje księgi gości gdzieś, gdzie niewyżyte dzieci nie będą miały dostępu" – napisała kobieta.
Na udostępnionych przez nią zdjęciach widać kolejne karty księgi pokryte dziecięcymi bazgrołami. Ewidentnie maluchy potraktowały ją, jako dedykowaną im atrakcję.
"Nie przesadzajmy i nie tłumaczmy, że to piękne i słodkie bazgroły, bo pamiątką to one nie będą" – dodała, rozpętując tym samym prawdziwą burzę w komentarzach.
Dyskusja użytkowników
Przyszłe panny młode były bardzo zaskoczone widokiem zniszczonej księgi. Wiele z nich doceniło jednak artyzm małych gości, widząc w ich rysunkach same pozytywy. Poza tym, "jak można zaprosić całą rodzinę na wesele i pominąć przy tym dzieci"?
"Przynajmniej masz oryginalną księgę, a te ‘niewyżyte’ dzieci może kiedyś będą znanymi artystami. Masz ich pierwsze dzieła. Dla mnie mega" – napisała jedna z komentujących.
Jednak nie wszystkie kobiety podzielały ten entuzjazm. Zaznaczały, że księga gości nie jest blokiem rysunkowym, a często bardzo drogą inwestycją. Niektóre z nich wręcz przyznały, że nie wyobrażają sobie, by na ich weselach były dzieci.
"To tylko jeden z wielu powodów, by nie zapraszać dzieci na wesele" – napisała jedna użytkowniczka.
Wesele bez dzieci
Tego zdania był również fotograf ślubny. Jego zdaniem dzieci na takich imprezach to idealny przepis na tragedię. Przytoczył kilka przykładów na potwierdzenie swoich słów.
"Często psują pierwsze tańce, wchodząc w kadr Młodej Parze, rzucają się po podłodze" – wymienia mężczyzna.
Niestety do podobnych wypadków dochodzi bardzo często. Użytkowniczki wspominały wesela, podczas których niepilnowane przez nikogo dzieci "z impetem wpadły w młodą parę" krojącą tort, przez co "tort skończył na podłodze", lub zakłóciły pierwszy taniec, czy zalały sokiem suknię panny młodej.
Grunt to odpowiedzialność
Dlatego też decydując się na wesele z dziećmi, trzeba pamiętać, by zapewnić im odpowiedzialną opiekę.
"Jak już ktoś zabiera dzieci na wesele, to powinien mieć na nie oko non stop, a nie puścić samemu. Mogło się zdarzyć coś gorszego",
"To rodzice w tej kwestii nawalili, nie pilnując ich",
"Nie mam nic przeciwko dzieciom, mam przeciwko ich rodzicom" – podsumowuje jedna z komentujących, akcentując tymi słowy niefrasobliwość rodziców na tego typu imprezach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl