Ojciec panny młodej przerwał ślub. Powód doprowadził gości do łez
Zawarcie związku małżeńskiego to nie tylko uroczyste, ale i wzruszające wydarzenie, które skupia osoby najbliższe młodej parze. I choć każdy ślub jest absolutnie wyjątkowy, to dzień, w którym Brittany Peck wyszła za mąż, zapadł w pamięci wielu osobom. Gest, na jaki zdobył się jej biologiczny ojciec, jest godny naśladowania i pokazuje, że dobro dziecka jest dla rodzica najważniejsze.
1. Prowadzenie do ołtarza
Anglosaski zwyczaj, w którym tata prowadzi córkę do ołtarza, ma charakter symboliczny. W ten sposób rodzic oddaje swoje dziecko w ręce przyszłego zięcia, który niejako przejmie jego obowiązki.
Brittany Peck również chciała kontynuować ten zwyczaj, ale sytuacja w rodzinie było dość skomplikowana. Jej rodzice rozwiedli się, gdy była małą dziewczynką, ale mimo to ojciec biologiczny nadal miał dobry kontakt z córką. Mama ponownie ułożyła sobie życie, więc Brittany miała również ojczyma, który ją wychowywał. Obydwaj mężczyźni byli więc dla niej ważni i bliscy. W związku z tym chciała, aby razem poprowadzili ją do ołtarza.
2. Relacje w rodzinie
Dziewczyna nie wiedziała, jak przekazać tę informację biologicznemu ojcu, ponieważ w przeszłości bywało różnie. Początkowo panowie nie mogli dojść do porozumienia. Todd Bachman - biologiczny ojciec Brittany nie był zbyt chętny do dzielenia opieki nad dziećmi z Toddem Cendroskym, nowym partnerem jego żony.
"Moi rodzice nie mogli dojść do porozumienia w sprawie opieki nade mną i moją młodszą siostrą" - wyjaśnia Brittany.
"Miałam własnego prawnika i było bardzo źle. Można by nakręcić film o tym wszystkim, przez co przeszliśmy” - wspomina.
Czas jednak leczy rany i tak również było w tym przypadku. W końcu mężczyźni znaleźli nić porozumienia i zaczęli się szanować.
3. Dobro dziecka jest najważniejsze
Biologiczny ojciec wiedział, że córce zależało, aby do ołtarza poprowadził ją ktoś jeszcze, dlatego postanowił spełnić życzenie swojego dziecka. Gdy ceremonia miała się już zacząć, podszedł do ojczyma Brittany ze słowami:
"Hej, chodź ze mną. Miałeś równie duży udział w wychowaniu tego dziecka. Nadszedł czas, abyśmy razem poprowadzili naszą córkę do ołtarza".
Takich słów nie spodziewał się Todd Cendrosky, któremu popłynęły łzy wzruszenia. Był zaskoczony, ale i bardzo szczęśliwy. Tego dnia mężczyźni zapomnieli o wszelkich sporach. Najważniejsza była bowiem radość dziecka. Zdjęcia z uroczystości trafiły do sieci i wywołały sporo emocji, nawet u obcych osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl