Od urodzenia jest na diecie paleo. Zachorowała tylko raz
Shannon Cooper jest australijską trenerką ds. żywności, zdrowia i dobrego samopoczucia. Kobieta prowadzi własną stronę internetową o nazwie "myfoodreligion".
Według Shannon jedzenie może być paliwem dla naszego ciała, ale może być też trucizną i trudno się z nią nie zgodzić. To własne doświadczenia kobiety sprawiły, że postanowiła swoje dziecko od początku karmić według zasad diety paleo.
W jadłospisie jej córki nie ma więc cukru, węglowodanów, czy tak popularnych pokarmów ze słoiczka, które rodzice dają swoim dzieciom.
Jak kontrowersyjna dieta wpłynęła na zdrowie dziewczynki? Zobacz na kolejnych slajdach.
Jaka matka taka córka
Sama Shannon od dawna jest na diecie paleo, na którą zdecydowała się z powodu zaburzeń odżywiania.
Teraz je dużo mięsa i ryb, warzyw i owoców. Dieta paleolityczna, zwana często dietą jaskiniowca, wyklucza spożywanie produktów przetworzonych i tych z konserwantami.
Dieta opiera się na jedzeniu tylko tych pokarmów, które ludzie żyjący w paleolicie, byli w stanie sami upolować i uprawiać.
Dieta paleo służyła trenerce
W przypadku Shannon Cooper dieta paleo zadziałała. Czuła się lepiej, miała więcej energii i nie narzekała na kłopoty ze zdrowiem.
Służyło jej unikanie cukru, węglowodanów, konserwantów, przetworzonej żywności i innych sztucznych dodatków znajdujących się w żywności.
To dlatego postanowiła w ten sam sposób karmić córeczkę.
Był jeden wyjątek od diety
O córce Shannon zrobiło się głośno już kiedy miała roczek. To właśnie wtedy jej matka postanowiła podzielić się z mediami nietypowym modelem żywienia dziecka.
Nasi praprzodkowie zjadali znacznie mniej tłuszczów nasyconych, żywności przetworzonej, sodu i ogólnie byli zdrowsi. Ale z drugiej strony częściej cierpieli z powodu wielu pasożytów, chorób zakaźnych, a także miażdżycy.
Dlatego matka nie była pewna, czy nie zrobi krzywdy dziewczynce, odżywiając ją dietą paleo. Swoją decyzję skonsultowała z lekarzem pediatrą.
Za jego namową zastosowała tylko jeden wyjątek. Otóż karmiła córkę piersią, choć dieta jaskiniowców wyklucza produkty mleczne.
Dziecko nie znało smaku cukru
Zanim Grace skończyła 13 miesięcy, jadła już posiłki takie jak owsianka, komosa ryżowa, kapusta kiszona i budyń z chia. Potem w diecie dziewczynki pojawiły się surowe warzywa, owoce i mięso.
W menu małej Grace nie ma za to cukru i węglowodanów w żadnej postaci.
Dziecko nie chorowało
Według Shannon Cooper wpływ diety na Grace jest niesamowity. Matka twierdzi, że córka zachorowała raz w swoim życiu i było to zwykłe przeziębienie. Biorąc pod uwagę, że dzieci w tym wieku często łapią infekcje, to faktycznie niezwykłe.
Dodatkowo trenerka nie izolowała dziewczynki od rówieśników, nawet tych chorych.
Miała dobrą odporność
Okazało się, że dieta paleo korzystnie wpłynęła na układ odpornościowy dziecka.
Shannon ma zdrowe podejście do odżywiania i zamierza pozwolić córce decydować o tym, jak chce się odżywiać, gdy ta dorośnie.
Dziś dziewczynka ma już 5 lat, ale wcale nie zamierza zmieniać swojej diety. Nie chce jeść słodyczy, nawet gdy jest na urodzinach u swoich rówieśników.
Grace lubi przygotowywać zdrowe posiłki wspólnie z mamą, nagrywa z nią filmy o gotowaniu, spędza dużo czasu w towarzystwie zwierząt na świeżym powietrzu.
Widać, że dziewczynka jest szczęśliwa i na pewno zdrowa.
O Grace i jej mamie pisaliśmy już wcześniej: Matka wprowadziła córce dietę. Dziewczynka nigdy nie jadła cukru