Grypa w Polsce nie odpuszcza. Lekarze wskazują powszechne błędy w leczeniu
Od kilku tygodni w Polsce szaleje grypa. Zgodnie z danymi GIS od początku sezonu epidemicznego 2024/2025 w związku z powikłaniami tej choroby zmarło prawie tysiąc osób. Tymczasem to, co robimy podczas grypy, ma wpływ na przebieg choroby, a niektóre błędy mogą prowadzić do groźnych następstw.
W tym artykule:
Grypa w natarciu
Grypa to ostra choroba zakaźna układu oddechowego, wywoływana przez wirusy grypy typu A i B. W Polsce sezon wzmożonych zachorowań trwa od października do kwietnia, z najwyższą liczbą przypadków między styczniem a marcem.
Obecnie kraj zmaga się z wyjątkowo intensywną falą zachorowań, osiągającą najwyższy poziom od lat. W styczniu zdiagnozowano około 300 tysięcy przypadków grypy, z czego 200 tysięcy w drugiej połowie miesiąca.
Od początku sezonu epidemicznego 2024/2025 z powodu powikłań po tej chorobie zmarło prawie tysiąc osób. Lekarze ostrzegają przed ciężkim przebiegiem choroby i apelują o noszenie maseczek w miejscach z dużą liczbą osób.
Matka chłopca, który zmarł na grypę, ostrzega innych rodziców
5 błędów, które popełniamy w trakcie leczenia grypy
Podczas grypy ważne jest, aby unikać działań, które mogą pogorszyć stan zdrowia i wydłużyć czas rekonwalescencji. Przede wszystkim nie należy ignorować objawów i bagatelizować choroby, próbując normalnie funkcjonować mimo złego samopoczucia.
Na instagramowym profilu @lekarzedladzieci.pl pojawił się wpis dotyczący tego, jakie błędy popełniane w przypadku grypy mogą zaszkodzić choremu.
- Pierwszym z wymienionych jest podawanie antybiotyku, co jest niewłaściwe, ponieważ grypa to infekcja wirusowa, a antybiotyki działają tylko na bakterie.
"Nie pomagają na wirusy, a mogą zaszkodzić florze bakteryjnej dziecka!" - ostrzegają lekarze.
Kolejnym błędem jest przegrzewanie chorej osoby. Powinna ona być ubrana adekwatnie do temperatury otoczenia, a owijanie jej w koce i ciepłe warstwy nie sprzyja obniżeniu gorączki.
Medycy podkreślają także, by pacjent zbyt szybko nie wracał po chorobie do codziennych aktywności. W przypadku dzieci ma to miejsce, gdy tuż po wyzdrowieniu są prowadzane do przedszkola czy szkoły.
"Nawet gdy objawy ustąpią, organizm potrzebuje regeneracji. Zbyt szybki powrót do przedszkola/szkoły zwiększa ryzyko powikłań, np. zapalenia płuc czy zapalenia mięśnia sercowego" - czytamy.
Na samopoczucie chorego wpływa także stopień nawilżenia powietrza. Jeśli jest suche, podrażnia drogi oddechowe i utrudnia oddychanie. Najlepszym sposobem jest więc zakup do domu nawilżacza lub wieszanie na kaloryferze mokrego ręcznika.
Ostatnim wymienionym przez lekarzy błędem jest pomijanie szczepień przeciw grypie.
"Grypa u dzieci może prowadzić do ciężkich powikłań, hospitalizacji, a nawet zespołu Reye’a. Szczepienie to najlepsza profilaktyka, zmniejszająca ryzyko poważnego przebiegu choroby" - ostrzegają.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl