Nauczyciele będą mieli nowy obowiązek? Mają odciążać poradnie

Brak psychologów w przedszkolach i szkołach może sprawić, że część ich obowiązków będą musieli przejąć nauczyciele. Dotyczy to np. sporządzania diagnoz funkcjonalnych dzieci.

Nauczyciele będą mieli nowy obowiązek? Mają odciążać pracowników poradniNauczyciele będą mieli nowy obowiązek? Mają odciążać pracowników poradni
Źródło zdjęć: © East News

Nauczyciel zamiast psychologa?

Od dłuższego czasu w polskich szkołach brakuje psychologów. Zgodnie z danymi, jakie przekazała podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Paulina Piechna-Więckiewicz na posiedzeniu senackiego Zespołu ds. Zrównoważonego Rozwoju nt. roli psychologów i pedagogów szkolnych, w 25 proc. placówek brakuje psychologów. To ponad 4 tysiące szkół.

Zarobki psychologów są wyższe w służbie zdrowia, co sprawia, że mniej specjalistów wybiera pracę w szkołach. Ta sytuacja ma się zmienić.

- Wspólnie z Ministerstwem Zdrowia pracujemy nad dobrym programem, który by przyciągnął psychologów do szkół, bo dzisiaj mamy świadomość, że te kilka godzin w szkole nie są finansowo, ekonomicznie atrakcyjne. I zadbamy o to, by jak najwięcej psychologów chciało w szkołach uczyć - mówiła Barbara Nowacka podczas spotkania z uczniami LO im. marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku.

Dzieci są przeładowane nauką. Co na to Dariusz Piontkowski?

Możliwości wdrożenia koncepcji międzysektorowego wsparcia dla dzieci i osób uczących się konsultowano już na spotkaniach w ramach projektu "Przygotowanie kompleksowego wsparcia poradni psychologiczno-pedagogicznych".

- Te spotkania to swoisty sondaż nastrojów i problemów pracowników poradni, które będą werbalizowane. I być może na spotkaniu podsumowującym 24 kwietnia przedstawiciele MEN poinformują nas o koniecznych rozwiązaniach. Ale pewności nie ma, bo na tych spotkaniach nie mówią tego wprost - ocenia Ewa Tatarczak, psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Białej Podlaskiej, przewodnicząca Związku Zawodowego "Rada Poradnictwa" w rozmowie z portalsamorzadowy.pl.

Pojawił się pomysł, by odciążać pracowników poradni psychologiczno-pedagogicznych, a diagnozę funkcjonalną powierzyć nauczycielom z przedszkoli i szkół. Na jej podstawie ma być dobierana forma wsparcia ucznia na terenie szkoły, a jeśli to nie da efektów, włączona zostanie poradnia psychologiczno-pedagogiczna, której specjaliści będą robić pogłębioną diagnozę, wydawać opinie i orzeczenia.

- To nie jest wyjątkowo trudne, bo tę diagnozę wykonuje się na podstawie kwestionariusza, w dużej mierze jest ona oparta na wywiadzie z rodzicami oraz obserwacji własnej - czyli kwestie poruszania się dziecka, motoryki, sposobu pisania, czytania, liczenia. To wszystko jest do zrobienia, oczywiście pod warunkiem, że nauczyciele zostaną do tego odpowiednio przygotowani. Ta diagnoza niby już teraz funkcjonuje, ale w szkołach w praktyce nie jest stosowana - wyjaśnia Tatarczak.

- Wynika to m.in. z tego, że bez zgłoszenia się rodziców do poradni szkoła nie może nic zrobić. Szkoła musi wyrazić zgodę na diagnozę o specjalistycznych potrzebach dziecka dopiero na poziomie szkoły ponadpodstawowej. Jeśli nie ma takiej decyzji dyrektora szkoły, to nie można nic zrobić - dodaje.

Taka zmiana odciążyłaby pracowników poradni psychologiczno-pedagogicznych. Według Tatarczak obecnie standardem jest 1200 uczniów na jednego psychologa w poradni (wyłączając dzieci do lat trzech), przy czym kiedyś było to 450 osób.

Pracownicy poradni mieliby zajmować się koordynacją międzysektorową.

- Czyli jest to dodatkowe zadanie, które ma nam przypaść w momencie, kiedy średnia czasu pracy pracownika poradni psychologiczno-pedagogicznej to 53 godziny tygodniowo. Za 24,5 proc. czasu pracy pracownik nie dostaje wynagrodzenia. A tu szykuje się dodatkowa wrzutka. Przy czym - jak usłyszeliśmy - są małe szanse, żeby orzecznictwo wróciło do pensum. Czyli posiedzenia zespołów orzekających to praca poza pensum, nie mówiąc już o samym pisaniu orzeczeń - mówi Tatarczak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Parenting
Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące