Myśleli, że ukąsił ją owad. Rok później zmarła
Rodzice Noelle Franklin byli przekonani, że ich córkę ukąsił owad. Pozornie niewinne objawy miały jednak zupełnie inną przyczynę. Okazało się, że sześciolatkę czeka walka z nowotworem. Teraz jej rodzina planuje założyć fundację, by zwiększać świadomość na temat choroby.
W tym artykule:
To nie było ukąszenie owada
W maju ubiegłego roku życie rodziny Noelle Franklin z Karoliny Północnej zmieniło się w dramat. Nikt nie przypuszczał, że pełna życia sześciolatka będzie musiała zmagać się z poważną chorobą.
Opuchlizna, która pojawiła się nagle na nodze dziewczynki, na pierwszy rzut oka wyglądała jak ślad po ukąszeniu owada. Tak też pomyśleli rodzice Noelle, ale mimo to zabrali ją do szpitala.
Po serii badań okazało się, że to nie było zwykłe ukąszenie, lecz osteosarcoma – agresywny nowotwór kości, który zdążył już zaatakować płuca dziewczynki.
Kostiankomięsak (osteosarcoma), należy do nowotworów kościopochodnych, a jego najczęstszą lokalizacją są okolice stawu kolanowego. Dlatego, jeśli pojawi się ból kolana i obrzęk, należy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem i przeprowadzić diagnostykę pod tym kątem.
Jak podaje Krajowy Rejester Nowotworów, to najczęstszy nowotwór kości u dzieci, ale występuje też u młodzieży i młodych dorosłych – szczyt zachorowań przypada na 15-19. rok życia.
Walka z chorobą
Sześciolatka, która uwielbiła bawić się i tańczyć, trafiła do szpitala, gdzie czekała ją intensywna chemioterapia. Leczenie stało się dla rodziny nową rzeczywistością.
Mimo trudności dziewczynka walczyła dzielnie każdego dnia, pokazując niezwykłą determinację. Jej rodzice założyli nawet stronę na Facebooku "Noelle Strong", by dzielić się historią córki i wspierać inne rodziny, które mierzyły się z podobnym dramatem.
W październiku Noelle przeszła amputację nogi, ale mimo to nie poddawała się. Już w styczniu czekał ją kolejny zabieg - tym razem skomplikowana operacja płuc.
Niestety nie dało to oczekiwanych rezultatów, a rak nadal się rozprzestrzeniał. Ostatnie miesiące życia Noelle spędziła w domu. Dziewczynka zmarła w maju w otoczeniu rodziny.
Rodzina Franklinów planuje założyć fundację "Noelle Strong", by zwiększać świadomość na temat osteosarcomy i wspierać badania nad nowotworami dziecięcymi. Rodzina chce, by historia Noelle stała się inspiracją do walki z rakiem i wsparcia dla innych rodzin.
Źródła
- People