Mając dwulatka w domu, sprzątanie wydaje się czynnością całkowicie pozbawioną sensu. Posprzątasz, a za moment, chwilę czy mrugnięcie oczami nie widzisz, gdzie zaczynałaś, a gdzie skończyłaś. Dlatego, gdy ktoś przeprasza za bałagan w myślach mówisz mu: Co Ty wiesz o bałaganie...
Zobacz także: Miss Ferreira: Udawanie, że rodzicielstwo to kucyki pony haftujące tęczą jest nieuczciwe