Zbulwersowana mama opublikowała zdjęcie sprawdzianu z matematyki. Ocena nauczyciela wywołała burzę
Rodzice w mediach społecznościowych często dzielą się osiągnięciami swoich pociech. Jednak nie zawsze są to same pozytywy, a coraz częściej świadczą jedynie o absurdach polskiego systemu nauczania. Jedna z mam postanowiła pokazać sprawdzian z matematyki swojego syna, który mimo prawidłowo rozwiązanych zadań dostał 3+. Jej post wywołał oburzenie wśród internautów.
1. Sprawdzian z matematyki dla drugoklasistów
Nauczanie matematyki zwłaszcza najmłodszych dzieci jest bardzo odpowiedzialnym i trudnym zadaniem. Maluchy muszą dobrze zrozumieć i opanować podstawy, dzięki którym dalsza nauka i trudniejsze zagadnienia nie będą sprawiały problemów.
Jedną z najważniejszych zasad jest wykonywanie działań w prawidłowej kolejności. Natomiast są też takie zasady, jak np. mnożenie przemienne, gdzie kolejność wpisywanych liczb, nie stanowi różnicy, a może jedynie odnosić się do porządku informacji zamieszczonych w zadaniu.
Niestety w przypadku tego ucznia mimo zasady mnożenia przemiennego, kolejność zapisania liczb w działaniu była kluczowa dla nauczyciela. Dlatego też zamiast oceny bardzo dobrej otrzymał jedynie 3+. Zbulwersowana mama opublikowała zdjęcie sprawdzianu na jednej z grup dla rodziców.
2. Reakcja internautów
Użytkownicy bardzo emocjonalnie podeszli do sprawy. Pod adresem nauczycielki pojawiło się wiele niepochlebnych komentarzy. W większości z nich można było przeczytać, że uczeń został niesprawiedliwie oceniony, a takie ocenianie może go jedynie skrzywdzić.
"Nauczycielkę cofnąć do szkoły, żeby nauczyła się, że dodawanie i mnożenie jest przemiennie. Tacy właśnie ludzie zabijają w dzieciach kreatywne myślenie i jakąkolwiek chęć do nauki"- napisała jedna z użytkowniczek.
"Skoro mnożenie jest przemienne, to nie ma różnicy czy 4x6, czy 6x4" – dodaje drugi.
"O moja córka miała identyczny sprawdzian i też punkty poleciały za odwrotny zapis. Mimo dobrych obliczeń sprawdzian na 4+ zaliczony. No trudno to dopiero druga klasa" – napisała mama.
Użytkownicy nie mogli zrozumieć, dlaczego uczeń został oceniony w taki sposób. Jednak zgodnie uznali, że wszystkiemu nie jest winny kaprys nauczycielki, a podstawa programowa i system, w jakim uczą się dzieci. To właśnie dlatego najważniejsze w nauce są oceny, a nie faktyczne umiejętności uczniów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl