Mąż chce dziecka. Żona postawiła cztery warunki
Decyzja dotycząca posiadania dziecka to jeden z najważniejszych wyborów życiowych. Zdarzają się sytuacje, w których małżonkowie mają odmienne zdanie na ten temat. Co wtedy? Pewna żona, która nie była przekonana co do posiadania potomstwa, postanowiła postawić swojemu mężowi cztery warunki. Jeśli obieca je spełnić, zgodzi się na ciążę.
1. Decyzja o dziecku
Decyzja o posiadaniu potomstwa powinna być dojrzała. To ważne, ponieważ pojawienie się dziecka znacząco wpływa na dotychczasowe życie. Świeżo upieczonym rodzicom zmieniają się priorytety i wartości życiowe.
Dobro dziecko jest na pierwszym miejscu, więc przynajmniej na początku wszystko inne idzie w odstawkę. Rodzice muszą być gotowi na poświęcenie swojego czasu, energii oraz uwagi na rzecz maleństwa, co z pewnością wpływa na codzienne funkcjonowanie.
2. Cztery warunki
Na forum "Reddit" pojawił się wpis 28-letniej kobiety, która postawiła swojemu mężowi ultimatum. Nie jest przekonana do roli mamy, ale i nie odrzuca takiej decyzji. Z 29-letnim mężem pobrali się dziewięć lat temu, kiedy byli jeszcze na studiach.
Ich relacja rozwijała się bardzo szybko, ale nigdy wcześniej nie rozmawiali o tym, czy chcą mieć dzieci. Temat był po prostu pomijany. Kobieta wiedziała, że jej wybranek świetnie dogaduje się z dziećmi z rodziny, ale nie widziała, by wykazywał silną chęć zostania ojcem.
W końcu mężczyzna uznał, że jest gotowy na ojcostwo. Kobieta była zdezorientowana. Powiedziała, że musi to przemyśleć.
"Po wielu przemyśleniach zdałam sobie sprawę, że nie jestem całkowicie przeciwna idei posiadania dziecka, ale też nie byłam tym podekscytowana. Wiedziałam, że posiadanie dziecka całkowicie odmieni nasze życie i będę musiała zrezygnować z wielu rzeczy, które cenię" - pisze na forum.
Postanowiła więc stworzyć listę. To warunki, jakie mąż musi spełnić, by zgodziła się na dziecko. Po pierwsze, mężczyzna musi przejść badanie płodności. Kobieta chce mieć pewność, że po drodze nie pojawią się trudności z poczęciem.
Drugi warunek to czasowe wycofanie się z życia firmy, którą mąż prowadzi z bratem. Kobieta chce, by przez pierwsze dwa lata po urodzeniu dziecka mąż zobowiązał się do opieki, podobnie jak zrobił jego brat, gdy jego żona urodziła pierwsze dziecko.
Trzeci warunek to rodzaj porodu, o którym decydowałaby wyłącznie ona.
Czwarty punkt wydaje się najbardziej kontrowersyjny. Mężczyzna musiałby wyrazić zgodę na wazektomię po tym, jak dojdzie do zapłodnienia, ponieważ 28-latka nie chce mieć więcej dzieci i nie chce stosować hormonalnych metod antykoncepcji.
3. Co na to internauci?
Mąż zgodził się pierwsze trzy punkty, ale odmawia spełnienia czwartego. Kobieta zaś zastanawia się, czy dalej podtrzymywać swoje wymagania. Pod jej wpisem pojawiły się rady internautów.
Oto niektóre z nich:
"Będę szczery, jeśli musi spełnić wszystkie te wymagania, aby mieć dziecko, to myślę, że w głębi duszy wcale go nie chcesz. Uważam, że nie powinnaś sprowadzać dziecka na ten świat, jeśli nie jesteś w 100 proc. pewna, że nie będziesz żałować swojej decyzji. Wiem, że są gorsze dni, ale dziecko nie powinno pojawiać się na tym świecie przez umowę. Wszystko to powinno wynikać z miłości, akceptacji i rozwoju";
"Myślę, że najlepiej byłoby porozmawiać z doradcą małżeńskim, abyście mogli przedstawić swoje obawy, oczekiwania, pragnienia i potrzeby itp. przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, która może mieć wpływ na przyszłość waszą, twojego partnera i potencjalnego dziecka";
"Wazektomia przed urodzeniem dziecka jest głupotą. Czy słyszałaś o czymś takim jak poronienie? Ja byłam w dwóch ciążach, ale tylko jedno dziecko przyszło na świat. Najlepiej będzie dla ciebie, jeśli nie będziesz mieć dzieci";
"Nie jest niczym złym oczekiwanie, że mężczyźni będą również odpowiedzialni za antykoncepcję w stosunkach seksualnych. Ale tutaj zupełnie nie o to chodzi. Oboje jesteście jeszcze stosunkowo młodzi, nie macie dzieci i jest oczywiste, że nie chcesz ich mieć, a rozważacie to tylko po to, żeby uspokoić męża".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl