Guz mózgu był już w 4. stadium. Kobieta miała tylko jeden objaw
41-letnia mama, Nicolette Richardson, przypisywała nagły ból głowy stresowi w pracy. W ciągu zaledwie dwóch tygodni jej życie uległo dramatycznej zmianie. - Nagle zostałem wrzucony w rzeczywistość, w której matka mojego dziecka walczyła o życie - wspomina jej partner.
W tym artykule:
U Nicolette zdiagnozowano glejaka IV stopnia
17 listopada Nicolette Richardson odwiedziła swojego lekarza rodzinnego z powodu silnego bólu głowy. Lekarz zdiagnozował migrenę i poradził jej, by udała się na ostry dyżur, jeśli leki przeciwbólowe nie przyniosą ulgi.
Stan Nicolette gwałtownie się pogorszył tego samego dnia. W szpitalu Charing Cross przeprowadzono rezonans magnetyczny, który ujawnił obecność glejaka IV stopnia - najbardziej agresywnej formy nowotworu mózgu.
Niespełna tydzień później Nicolette przeszła pilną operację usunięcia jak największej części guza. Niestety po zabiegu doznała paraliżu lewej strony ciała, straciła też wzrok w jednym oku i częściowo w drugim. Jej partner, 45-letni Austen Ham-Howes z Twickenham, opowiadał o szoku, jaki przeżyli.
Dolegliwości i choroby, które objawiają się siniakami
- Jeszcze chwilę temu oglądaliśmy domy, w których planowaliśmy wspólną przyszłość - a następnego dnia Nicolette zachorowała. Nagle zostałem wrzucony w rzeczywistość, w której matka mojego dziecka walczyła o życie - mówił cytowany przez "Express".
- Wiem, że to było nie w porządku, ale czułem zazdrość wobec ludzi, którzy mieli czas, by pogodzić się z tą druzgocącą chorobą. Dla nas wszystko działo się tak szybko, jak zrywanie plastra - dodał.
Niestety, po operacji Nicolette została wprowadzona w śpiączkę i 30 listopada została odłączona od aparatury podtrzymującej życie. Pozostawiła córkę Isabellę, która miała wtedy osiem lat i jest "małą kopią" swojej mamy.
"Guzy mózgu są nieprzewidywalne"
Od tamtej pory Austen i Isabella wspierają się nawzajem i angażują w zbieranie funduszy dla organizacji Brain Tumour Research ku pamięci Nicolette.
- Staramy się żyć z optymizmem i każdego dnia honorować pamięć Nicolette - mówi Austen. - Chciałbym, aby pewnego dnia znaleziono lekarstwo na wszystkie typy guzów mózgu, by nikt nie musiał doświadczać tego, co my.
- Historia Nicolette jest niezwykle poruszająca i jesteśmy wdzięczni Austenowi za jej udostępnienie. To bolesne przypomnienie, że guzy mózgu są nieprzewidywalne i mogą dotknąć każdego, niezależnie od wieku. Od 2002 roku tylko 1 proc. krajowych wydatków na badania nad rakiem przeznaczono na tę wyniszczającą chorobę - komentuje Charlie Allsebrook, menedżer rozwoju społeczności w Brain Tumour Research.
Źródła
- Express