Drzwi do mieszkania były otwarte. Matka 6-latka postawiła służby na nogi
W piątek po południu 15 września w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) mama sześciolatka krzątała się w kuchni, a jej synek bawił się w pobliżu. W pewnym momencie kobieta zorientowała się, że dziecka nie ma, a drzwi do mieszkania są otwarte. Zaczęła szukać chłopca, ale nigdzie go nie było.
1. Policjanci znaleźli chłopca
Po godzinie poszukiwań zrozpaczona matka zadzwoniła na policję i zgłosiła zaginięcie synka. W poszukiwania zaangażowano patrole podległe Komendzie Miejskiej Policji w Koszalinie oraz policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Szczecinie.
"Mundurowi podjęli działania poszukiwawcze, wystawili posterunki blokadowe oraz patrolowali rejon przyległy do miejsca zdarzenia" - przekazała Komenda Miejska Policji w Koszalinie.
W końcu policjanci odnaleźli chłopca trzy ulice dalej od miejsca zamieszkania. Na szczęście był cały i zdrowy.
"Pamiętajmy o ważnym elemencie, że przy zaginięciu liczy się każda minuta i bardzo ważne jest jak najszybsze zgłoszenie o zdarzeniu pod numer alarmowym 112. Im mniej czasu upłynie od zaginięcia, tym większa szansa na szczęśliwy finał poszukiwań" - przestrzegają funkcjonariusze na stronie koszalińskiej policji.
2. Jak zgłosić zaginięcie dziecka na policji?
Przede wszystkim jak najszybciej. Przy zgłaszaniu zaginięcia ważne jest podanie, w co dziecko było danego dnia ubrane, czy miało coś przy sobie. Warto także pokazać funkcjonariuszom aktualną fotografię zaginionego.
W przypadku starszych dzieci mundurowi zalecają stworzyć listę kolegów i koleżanek dziecka, a także ich adresów i numerów telefonów, oraz ustalić, gdzie syn czy córka lubią spędzać czas wolny.
Policjanci mogą także poprosić m.in. o podanie miejsca i okoliczności zaginięcia, podanie cech wyglądu zewnętrznego, w tym znaków szczególnych, oznaczenie grupy krwi, a także określenie prawdopodobnych przyczyn zaginięcia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl