Trwa ładowanie...

Matka piła własny mocz, by utrzymać dzieci przy życiu. Zmarła kilka godzin przed przybyciem pomocy

Avatar placeholder
18.09.2021 09:33
Zmarła kilka godzin przed przybyciem pomocy
Zmarła kilka godzin przed przybyciem pomocy (YT)

Ta tragiczna historia wstrząsnęła mediami na całym świecie. 40-letnia matka przez cztery dni uwięziona na wraku statku piła własny mocz, by móc karmić piersią swoje dzieci. Zmarła kilka godzin przed przybyciem pomocy.

spis treści

1. Tragiczne wakacje

To miał być piękny dzień spędzony w gronie najbliższych. 3 września 40-letnia Mariely Chacon wraz z mężem, dwójką dzieci - 6-letnim synem i 2-letnią córką oraz 25-letnią opiekunką wybrała się w rejs z Higuerote w Wenezueli na niezamieszkałą wyspę Tortuga na Karaibach. Niestety nigdy tam nie dopłynęli. Podczas wycieczki ogromna fala rozbiła jacht.

Poszukiwania zaginionych rozpoczęły się 5 września, ale wówczas nie udało się ich zlokalizować. 6 września o godzinie 18:20 Narodowy Urząd Morski Wenezueli INEA poinformował, że zauważono łódź ratunkową w pobliżu jednej z wysp. Statek straży przybrzeżnej dotarł do wraku o godzinie 14:10. następnego dnia.

2. Piła mocz

Odnaleziono na nim dwójkę dzieci wtulonych w zmarłą matkę oraz opiekunkę Veronicę Martinez.

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Mariely Chacon zmarła z powodu niewydolności narządów spowodowanej odwodnieniem. Kobieta, chcąc utrzymać swoje dzieci przy życiu, piła własny mocz, by móc karmić je piersią.

Niestety, jak podano do informacji publicznej, zmarła 3-4 godziny przed przybyciem pomocy. Dzieci oraz niania zostały przewiezione do szpitala w ciężkim stanie z oparzeniami pierwszego stopnia. Wszyscy byli odwodnieni.

Poszukiwania pięciu osób, w tym męża i ojca dzieci nadal trwają.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze