Roczne dziecko dryfowało w dmuchanym kole 1,5 kilometra od brzegu. Rodzice nie wiedzieli, że zniknęła
Mała dziewczynka w dmuchanym kole wypłynęła w głąb morza. Kilkuletnie dziecko zostało zniesione przez wiatr 1,5 kilometra od lądu i tylko dzięki interwencji ratowników uniknęło tragedii.
1. Dziecko na dmuchanej zabawce
Do zdarzenia doszło 17 lipca wieczorem na plaży w Kelibii (Tunezja). Mała dziewczynka bawiła się w wodzie w dmuchanym kole ratunkowym. W pewnym momencie wiatr był tak silny, że ściągnął dziecko w głąb morza.
Szczęśliwie któryś z plażowiczów zawiadomił ratowników o oddalającym się dmuchańcu. Kiedy mężczyźni dopłynęli na miejsce, zobaczyli przerażoną, zapłakaną dziewczynkę. Jeden z nich wskoczył do wody, by chwycić koło. Drugi postanowił w tym czasie wszystko nagrać.
Film z akcji ratunkowej szybko trafił na Facebooka. Widać na nim, jak daleko od plaży znajdowało się dziecko. Według szacunków ratowników było to ok. 1,5 km. Mężczyźni zabrali dziewczynkę na skuter wodny i wrócili na brzeg.
2. Apel do rodziców
Nie wiadomo gdzie byli rodzice i dlaczego dopuścili do tej sytuacji. O tym, że zgubili dziecko, dowiedzieli się, dopiero gdy funkcjonariusze wezwani na miejsce ustalili, kim są. Szczęśliwie dziecku nic złego się nie stało.
Lokalne władze apelują do rodziców o zachowanie szczególnej czujności. Zwłaszcza podczas nadchodzących zmian pogodowych w okolicy Kelibii.
Użytkownicy mediów społecznościowych gratulowali ratownikom udanej akcji, a pod adresem nieodpowiedzialnych rodziców znalazły się jedynie słowa krytyki.
Niestety nie jest to odosobniony przypadek. Niespełna rok temu inna mała dziewczynka bawiła się na dmuchanym jednorożcu u wybrzeży Antirio (Grecja). Zanim rodzice zdali sobie sprawę, co się stało, ich córka była już bardzo daleko od brzegu. Dziecko uratowała załoga promu Salaminomachos i przekazała w ręce zmartwionych rodziców.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl