Lekarka pokazała, co robi w przerwach od pracy. "Ten dźwięk będzie mi się śnił po nocach"
Katarzyna Woźniak, lekarka znana w sieci pod nazwą "Mama i stetoskop", pokazała na Instagramie, jak wygląda przerwa w pracy matki karmiącej. "Znam i na szczęście wyparłam z pamięci", "Na dźwięk laktatora prawie mdleję" - piszą internautki pod jej wideo.
1. "Na dźwięk laktatora prawie mdleję"
Przerwy w pracy dla matek karmiących to ważny element polityki prorodzinnej i zdrowotnej, który wspiera kobiety w łączeniu życia zawodowego z macierzyństwem. W Polsce regulacje dotyczące przerw dla matek karmiących zawarte są w Kodeksie pracy, co stanowi gwarancję ochrony ich praw i zdrowia dziecka. To rozwiązanie nie tylko ułatwia powrót do pracy po porodzie, ale także promuje karmienie piersią.
Zgodnie z przepisami matka karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw wliczanych do czasu pracy. Jeżeli kobieta karmi więcej niż jedno dziecko, czas przerw wydłuża się do dwóch 45-minutowych.
Co ważne, pracownica może połączyć przerwy i wykorzystać je jako godzinę wolnego, co daje większą elastyczność w organizacji dnia pracy. W przypadku pracy w wymiarze krótszym niż cztery godziny dziennie, przerwy te nie przysługują, natomiast przy pracy trwającej od czterech do sześciu godzin przysługuje jedna przerwa.
To, jak wygląda przerwa w pracy matki karmiącej, pokazała w social mediach Katarzyna Woźniak, lekarka znana w sieci pod nazwą "Mama i stetoskop". Na wideo, które nakręciła w gabinecie, widać, jak siada na krześle, przytrzymując laktator.
"Ten dźwięk będzie mi się śnił po nocach. Znacie?" - napisała, nawiązując do miarowego dźwięku włączonego laktatora.
"Tak znam, wiele filmików się nagrało z tym dźwiękiem", "Moja przerwa na studiach tak wyglądała - jednak zamiast krzesła był sedes na uczelni", "Znam i na szczęście wyparłam z pamięci", "Cztery i pół miesiąca tak robiłam.. co trzy godziny... na dźwięk laktatora prawie mdleję" - piszą obserwatorki lekarki.
2. Przerwy w pracy dla matek karmiących - zalety
Karmienie piersią rekomendowane jest przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jako najzdrowszy sposób żywienia niemowląt, zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia. W związku z tym przepisy wspierające matki karmiące w pracy mają także istotne znaczenie zdrowotne.
Z jednej strony chronią dziecko, które dzięki karmieniu piersią otrzymuje wszystkie niezbędne składniki odżywcze, a z drugiej wspierają matki, zmniejszając ryzyko wystąpienia powikłań, takich jak zastój pokarmu czy zapalenie piersi.
Dla pracodawców przestrzeganie tych przepisów to nie tylko obowiązek, ale także sposób budowania pozytywnego wizerunku firmy. Wdrażanie przyjaznych polityk prorodzinnych zwiększa lojalność pracowników i ich zaangażowanie, co przekłada się na efektywność pracy.
Przerwy w pracy dla matek karmiących są więc ważnym elementem równoważenia obowiązków zawodowych i rodzinnych. Choć mogą wydawać się jedynie drobnym udogodnieniem, w rzeczywistości stanowią istotne wsparcie dla kobiet w trudnym okresie łączenia pracy z macierzyństwem.
To regulacja, która nie tylko wpływa na dobrostan rodziny, ale także wpisuje się w szerszy kontekst społecznej odpowiedzialności i równouprawnienia na rynku pracy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl