Trwa ładowanie...

Latające kleszcze atakują. Strzyżak jeleni jest niebezpieczny dla dzieci

Strzyżak jeleni przypomina kleszcza
Strzyżak jeleni przypomina kleszcza (Facebook)

Wraz ze wzrostem temperatur coraz więcej czasu spędzamy na dworze, leniwie spacerując po łąkach, lasach i parkach. Niestety podczas takich letnich aktywności można do domu wrócić z kleszczem. Specjaliści ostrzegają jednak przed innym zagrożeniem – strzyżakiem jelenim. Potocznie nazywany latającym kleszczem jest bardzo niebezpieczny zwłaszcza dla dzieci, a jego ugryzienia są niezwykle bolesne.

spis treści

1. Wyglądem przypomina kleszcza

Strzyżak jeleni, czyli kleszcz ze skrzydłami żyje w lesie lub na jego obrzeżach. Najczęściej można go spotkać od połowy maja do końca września. Jednak ciepła jesień sprawia, że mogą występować nawet do października, czy listopada.

Latające kleszcze na co dzień żywią się krwią jeleni, saren i łosi. Człowiek jest ich przypadkową ofiarą. Jeśli jednak już na niego trafi, obsiada go całymi chmarami, a może nawet wejść do nosa, oczu i uszu.

Strzyżaki jelenie bywają mylone z kleszczami
Strzyżaki jelenie bywają mylone z kleszczami (Wikipedia)

Dzięki specjalnym haczykom w odnóżach wczepia się w skórę głowy. W związku z tym trudno się go pozbyć. Dodatkowo żadne ubranie przed nimi nie zabezpieczy, bo wejdzie przez najmniejszą szczelinkę.

2. Bolesne ukąszenia

Niestety ugryzienia latających kleszczy mogą być bardzo dotkliwe. W miejscu ugryzienia pojawia się swędząca i bardzo bolesna grudka. Zmiany mogą się utrzymywać przez 2-3 tygodnie. Jednak są osoby, u których utrzymywały się nawet rok.

- Obrzęk, który pojawia się na skórze, może niepokoić. Wygląda inaczej niż ugryzienie komara. Jest bardziej twarda i ma regularny kształt - wyjaśnia dermatolog Alicja Karcz.

Strzyżaki, podobnie jak kleszcze, mogą przenosić choroby. Przypuszcza się, że strzyżak jeleni może przenosić bakterie powodujące nieprzyjemne zmiany skórne.

- Ugryzienie tego owada jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci. U najmłodszych występuje obrzęk, później rumień. Rodzice boją się, że nie zauważyli kleszcza i przychodzą na badania. Musimy liczyć się z tym, że kiedy zabieramy dziecko na spacer po lesie, musimy je odpowiednio zabezpieczyć przed owadami - mówi dermatolog.

Niektórzy specjaliści przekonują, że latające kleszcze mogą być nosicielami bakterii, które powodują anaplazmozę i boreliozę. Jednak nie jest to potwierdzone naukowo.

Pewne jest, że u osób, które są uczulone na ich jad, po ukąszeniu może dojść do reakcji alergicznej, która objawia się rumieniem na skórze. Może on utrzymywać się przez wiele miesięcy. Aby zapobiec ugryzieniu przez strzyżaki, należy stosować repelenty, czyli środki odstraszające owady - takie same, jak w przypadku kleszczy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze