Trwa ładowanie...

Wróciła ze szkoły z obciętymi włosami. Sprawa skończyła się w sądzie

Avatar placeholder
02.08.2022 11:21
Rodziców zaskoczyło to, co stało się z włosami dziecka
Rodziców zaskoczyło to, co stało się z włosami dziecka (Instagram)

Dziewczynka miała piękne loki. Pewnego dnia wróciła ze szkoły z postrzępionymi włosami. Tak zaczęła się historia, o której potem zrobiło się bardzo głośno, a jej zakończenie rozstrzygnie sąd. Co stało się z fryzurą dziecka?

Dziewczynka wróciła ze szkoły z obciętymi włosami
Dziewczynka wróciła ze szkoły z obciętymi włosami (Instagram)

1. Dzieci bawiły się we fryzjera

Jimmy jest ojcem dziewczynki o imieniu Jorunee. Córka pewnego dnia wróciła ze szkoły i od razu było widać, że coś jest nie tak z jej bujnymi lokami. Ojciec przyjrzał się temu i dostrzegł, że dziecko ma postrzępione włosy.

Dziewczynka wróciła ze szkoły z obciętymi włosami
Dziewczynka wróciła ze szkoły z obciętymi włosami (Instagram)

Dziewczynka stwierdziła, że padła ofiarą żartu ze strony rówieśników. Podczas zabawy we fryzjera ktoś jej obciął włosy. Ojciec podszedł do sprawy ze zrozumieniem. Wiedział, że dzieci mają przeróżne pomysły i wytłumaczył córce, że nie można się bawić w taki sposób. Poprosił ją, by następny raz na coś takiego się nie zgodziła.

2. Wróciła z szkoły z inną fryzurą

Rodzice zabrali Jorunee do fryzjera, aby naprawił efekty zabawy. Następnego dnia dziewczynka jednak znowu wróciła do domu ze zniszczoną fryzurą. Tym razem ktoś obciął jej włosy na krótko.

Ojciec znowu porozmawiał z dzieckiem, ale tym razem przeżył szok. Córka przyznała, że to nauczycielka obcięła jej włosy. Jimmy był wściekły, stwierdził, że żaden pracownik szkoły nie ma prawa, aby bawić się we fryzjera kosztem jego dziecka

3. Szkoła nie zareagowała

Jimmy liczył, że telefon do dyrekcji załatwi sprawę. Władze szkoły jednak zbagatelizowały problem. Ojciec usłyszał, że wobec nauczycielki nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje. To jeszcze bardziej rozwścieczyło rodzica.

Sprawa została nagłośniona przez media. Dzięki temu szkoła wszczęła śledztwo, które miało pomóc w ustaleniu, jak było naprawdę. Na to jednak za późno. Jimmy postanowił bowiem szukać sprawiedliwości w sądzie.

Ojciec Journee już nie tylko chce zwolnienia nauczyciela. Dodatkowo domaga się odszkodowania w wysokości miliona dolarów. W ten sposób chce ukarać szkołę, która od początku bagatelizuje problem, a także wysłać w świat sygnał, że nikt nie ma prawa w taki sposób traktować dzieci. Włosy małej Jurnee odrosną. Jednak nie można pozwolić, by ktokolwiek w ten sposób traktował dzieci.

Robert Czykiel, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze