Kolejny nietypowy objaw boreliozy. To zdjęcie pomoże w szybkiej diagnozie
Typowym, ale nie jedynym objawem boreliozy jest wędrujący rumień. Na skutek ugryzienia przez kleszcza przenoszącego chorobę może rozwinąć się też chłoniak limfocytowy skóry i zapalenie stawów. Borelioza daje także symptomy charakterystyczne dla grypy. Na tym lista objawów się jednak nie kończy.
Potwierdza to przypadek 7-letniej Natashy, która trafiła do szpitala z nietypową raną na głowie. Lekarze przyznali, że spotykają się z takim objawem po raz pierwszy.
Zobacz też: Sygnał alarmowy, że z dzieckiem dzieje się coś złego
Rana po ugryzieniu pająka
Natasha obudziła się z bólem głowy. Po kilku godzinach temperatura jej ciała wzrosła do 40 stopni Celsjusza. Mama dziewczynki, Natalie Renee, która jest pielęgniarką, zauważyła, że na głowie córki znajduje się rana, którą określiła jako najbrzydszą, jaką kiedykolwiek widziała. Okazało się, że podczas snu dziewczynkę ugryzł pająk lub kleszcz.
Stan zdrowia Natashy pogarszał się z godziny na godzinę. Dziewczynka miała bardzo wysoką gorączkę, nie mogła ruszać głową ani szyją. Miała problemy z chodzeniem, ponieważ jej kolana były obrzęknięte. Wokół rany powstały białe i czerwone obręcze. Natasha krzyczała z powodu bólu. Była zdezorientowana i zagubiona.
Przerażona Natalie Renee zawiozła córkę do szpitala, gdzie zajęli się nią eksperci: neurolog, dermatolog i specjalista w dziedzinie chorób zakaźnych. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że z taką raną na głowie dziecka spotykają się po raz pierwszy.
Diagnoza boreliozy
Po wielu badaniach udało się postawić diagnozę. Lekarze stwierdzili u Natashy boreliozę, choć ugryzienie było nietypowe, a dolegliwości, z którymi się zmagała nie należały do charakterystycznych dla tej choroby. Zaatakowała ona układ nerwowy dziewczynki.
Medycy podali 7-latce leki zawierające cefuroksym, które szybko poprawiły jej stan zdrowia. Natasza w krótkim czasie zaczęła samodzielnie jeść i pić.
Natalie Renee zdecydowała się upublicznić rodzinne zdarzenie, żeby przestrzec innych rodziców. Udostępniła zdjęcie rany na głowie córki w mediach społecznościowych, aby ich uczulić na to, że borelioza nie zawsze objawia się w ten sam sposób i dlatego nie wolno bagatelizować żadnych dolegliwości, na które skarży się dziecko.