Trwa ładowanie...

Klara Lewandowska w nosidle. Internautki krytykują

 Ewa Rycerz
30.11.2018 09:19
Klara Lewandowska w nosidle. Internautki krytykują
Klara Lewandowska w nosidle. Internautki krytykują

Anna Lewandowska w końcu pokazała swoją córkę. Zdjęcie zrobiło furorę w sieci. Stało się jednak obiektem krytyki wielu mam. Powód? Na zdjęciu widać, że sportsmenka nosi dziecko w nosidle. "Nie za wcześnie?”, "przecież nosidła są dla siedzących dzieci, rozumiem, że Klara już samodzielnie siada” – denerwowały się internautki. Ile jest w tym prawdy?

Żona Roberta Lewandowskiego i mama miesięcznej Klary zdjęcie z córeczką na swojego Instagrama wrzuciła 15 czerwca 2017 roku. Od razu zalała je fala skrajnych emocji. Jedne internautki były zachwycone maleństwem i młodą mamą, inne – wręcz przeciwnie. Krytykowały celebrytkę np. za to, że niemowlę nie ma założonej czapki. Prawdopodobnie najwięcej komentarzy dotyczyło jednak nosidła, do którego włożona była malutka Klara.

Internautki zaczęły dyskusję na temat konkretnego modelu nosidła. Jedne twierdziły, że to "typowe wisiadło”, czyli takie nosidło, w którym nogi dziecka niemalże bezwładnie zwisają, a ono nie przyjmuje pozycji siedzącej. "Chce zniszczyć stawy swojego dziecka? Proszę bardzo!", "Niby taka prozdrowotna, a naraża własne dziecko" - pisały. Inne stawały w obronie i podkreślały, że samo nosidło jest w porządku. Krytykowały jednak Lewandowską za to, że włożyła do niego nie umiejące samodzielnie siadać dziecko. A tak robić nie wolno.

Przyjrzeliśmy się sprawie dokładniej. Co się okazuje?

1. Nosidło i chusta w jednym?

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Anna Lewandowska włożyła miesięczną Klarę – jak wynika z naszych ustaleń – w produkt marki Caboo. To nosidło uszyte z chusty elastycznej. Producent chwali, że nosidełko posiada mechanizm kółkowy pozwalający dostosować napięcie materiału do wielkości i wagi dziecka, że podtrzymuje ono pupę, plecy i główkę. Wskazuje, że można w nim nosić dzieci do 14,5 kg. Nic jednak nie mówi o tym, że nawet chusty elastyczne nie są polecane przez doradców noszenia. Powód?

(Instragram.com @annalewandowskahpba)

Jak sama nazwa wskazuje, chusta elastyczna wykonana jest z rozciągliwego materiału. Jeśli chcemy włożyć w nią dziecko, najpierw chustę wiążemy na sobie, przygotowując miejsce na dziecko. Później w wkładamy malca, delikatnie naciągamy materiał – i gotowe. Problem w tym, że materiał pod wpływem ciężaru dziecka się rozciąga, a całe wiązanie nabiera luzów. I nie ma możliwości, by to poprawić. Dziecko zaczyna więc "wisieć”.

2. Eksperci nie polecają

Przeczytaj także:

Patrycja Klimek-Wierzbicka, będąca jedną z pierwszych w Polsce osób, promujących noszenie w chustach podkreśla, że niemowląt nie potrafiących samodzielnie siedzieć w ogóle nie należy wkładać do nosidła z trzech powodów: nadmiernego obciążenia kręgosłupa, nieprawidłowego ułożenia miednicy oraz ryzyka wzmożonego napięcia mięśniowego.

- Kręgosłup osoby dorosłej przyjmuje kształt litery „S”, która pełni rolę naturalnego amortyzatora. U niemowląt, ze względu na etap rozwoju, jest to litera "C". Jeśli takiego malca włożymy do nosidła (w którym dziecko przyjmuje pozycję siedzącą, czyli prostuje kręgosłup), to z litery "C” zrobi się "I”. To powoduje większy nacisk na chrząstki, z których jeszcze w takim wieku, zbudowany jest kręgosłup. I w przyszłości może skutkować chorobami. Poza tym w nosidłach nóżki dziecka są szerzej ułożone, a to np. u miesięcznego dziecka nie sprzyja prawidłowemu rozwojowi stawów biodrowych. I na koniec napięcie mięśniowe – jeżeli dziecko jest na siłę prostowane, to napięcie może być za duże – wyjaśnia w rozmowie z WP parenting Patrycja Klimek-Wierzbicka.

Ekspertka dodaje, że tak małym dzieciom poleca jedynie chusty tkane. Te elastyczne, nawet w formie nosidła, powodują, że dziecko jest „rozpłaszczone”. – Często obserwuję, że niemowlę przybywające w takich chustach ma luzy przy główce, a zbytnio naciągnięty materiał przy pupie. Poza tym chusta taka jest sprężynuje i malec „osiada”. Jedyne, co polecam to chusty tkane – podsumowuje Klimek-Wierzbicka.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze