Kim Tucci. Mama pięcioraczków opowiada o trudach wychowania dzieci
Australijska matka ośmiorga dzieci udzieliła szczerego wywiadu dotyczącego tego, jak zmieniło się jej życie po urodzeniu pięcioraczków.
Kim nie przebiera w słowach i opowiada o depresji poporodowej i separacji z mężem.
Od chwili, kiedy rodzina kobiety powiększyła sie o 5 osób, minęły 3 lata. Oto jak zmieniły się dzieci i życie ich mamy.
Rodzina Tucci liczy 10 osób
Kim Tucci w 2016 r. urodziła pięcioraczki: Keitha, Ali, Penelope, Tiffany i Beatrix.
Wraz z mężem Vaughan’em Tucci byli już rodzicami Kurta, Avy i Indiany.
Ich rodzina liczy aż 10 osób. Kim musi korzystać z pomocy niani. Gromadkę dzieci ciężko jest upilnować i zadbać o wszystkie ich potrzeby.
- Czasami muszę się zamknąć w łazience i zebrać myśli - pisze Kim.
Opieka nad dziećmi nie jest łatwa, pięcioraczki mają prawie trzy lata i każdy z nich ma inny charakter. Kim stara sie odpowiadać na wszystkie potrzeby dzieci, ale czasami potrzebuje pobyć sama.
Depresja poporodowa
Kim jest instamatką i dokumentuje życie swojej rodziny w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie i Facebooku jest bardzo popularny.
Jak sama przyznaje, urodzenie pięcioraczków wpłynęło na jej psychikę. Ciagły brak snu i zmęczenie nie pomagały w walce z depresją poporodową, z którą się zmagała. Opieka nad dziećmi pochłania cały czas. Rodzice nie mieli chwili dla siebie, a Kim była zaniepokojona, że nie może wrócić do wagi sprzed ciąży.
Małżeństwo zaczęło sie od siebie oddalać, pochłonięte obowiązkami przy dzieciach.
Kim i Voughan są w separacji
Kim i Voughan są w separacji. Matka pięcioraczków przyznaje, że tak bardzo skupili swoją uwagę na dzieciach, że zapomnieli o sobie.
- Po 10 latach staliśmy się sobie obcy, ciągle się mijaliśmy bez słowa. Uśmiechaliśmy się tylko zdjęć – pisze Kim.
W mediach społecznościowych faktycznie nie brakuje zdjęć z uśmiechnietą parą otoczoną dziećmi. Przyznanie się do rozpadającego związku wiele kosztowało kobietę.
Oboje chcą dla dzieci jak najlepiej, dlatego zdecydowali się na separację. Nie myślą o rozwodzie, oboje marzą o szczęśliwej rodzinie i czasie dla siebie.
Ojciec odwiedza dzieci
Ojciec odwiedza dzieci, jednak to Kim spędza z nimi większość czasu.
- Kocham swojego męża, jednak nie wiem, czy sama miłość wystarczy, żeby przejść przez ten trudny etap – pisze Kim na Instagramie.
Kim została sama ze wszystkimi obowiązkami i organizacją czasu dla gromadki dzieci.
Zadanie nie jest łatwe, szczególnie, że najstarsze dzieci chodzą do szkoły i na zajęcia pozalekcyjne.
Rozwody, a ciąże mnogie
Badania przeprowadzone w 2012 r. w USA dowiodły, że pary mające więcej niż jedno dziecko na raz częściej się rozstają, niż rodziny spodziewające się jednego dziecka.
Ciąże mnogie to większe obciążenie fizyczne i psychiczne dla rodziców.
Rozstanie rodziców to wielki szok dla dzieci. Pociechy bardzo przeżywają brak obecności jednego z rodziców.
Trzymamy kciuki za rodzinę Tucci!