Kamerka nagrała niemowlę w łóżeczku. Nikt nie przyszedł mu pomóc
Nikki Jurcutz, ratowniczka medyczna i autorka popularnego bloga "Tiny Hearts Education", podzieliła się na Instagramie przerażającym nagraniem. Widać na nim niemowlę zarejestrowane w nocy przez kamerkę umieszczoną nad łóżkiem. Dziecko wierci się, krztusi i płacze, ponieważ do jego buzi wpadł smoczek.
W tym artykule:
O krok od zakrztuszenia w łóżeczku
Wideo trwa zaledwie kilkanaście sekund, ale budzi grozę: niemowlę przez dłuższą chwilę próbuje wypluć zalegający w buzi smoczek. W końcu wymiotuje i udaje mu się wypchnąć gadżet z ust. Sekundy mogły dzielić je od zakrztuszenia.
"Na szczęście dziecko jest całe i zdrowe, ale na nagraniu widać smoczek, który zmieścił się do jego ust, ponieważ zewnętrzny pierścień był zbyt mały. (…) Ten materiał jest naprawdę trudny do oglądania, ale stanowi ważne przypomnienie o tym, jak ważne jest bezpieczeństwo smoczków i jak upewnić się, że są one odpowiednie dla naszych maluszków. To szczególnie istotne, ponieważ często są używane w sytuacjach, gdy dziecko nie jest nadzorowane - na przykład podczas snu" - zauważa Nikki.
Nagranie wzburzyło internautów do tego stopnia, że część z nich zapowiedziało, że nie będzie więcej obserwować ratowniczki. Wielu zaznacza, że filmik wywarł na nich ogromny wpływ.
Dziecko zadławiło się popularną zabawką. Mama ostrzega
"Dlatego właśnie bezpieczne współspanie ratuje życie. Nie wyobrażam sobie zostawienia dziecka całkiem samego w sypialni", "Fakt, że nikt nie przyszedł dziecku z pomocą, wywołał u mnie większy lęk niż samo zadławienie. To biedne dziecko… aż mi niedobrze po obejrzeniu tego" - komentują przerażeni.
Jak wybrać bezpieczny smoczek?
Bezpieczeństwo smoczków dla dzieci to temat, który budzi wiele emocji i wątpliwości wśród rodziców. Smoczek może być pomocnym narzędziem w uspokajaniu malucha, jednak jego używanie powinno odbywać się z rozwagą i świadomością możliwych zagrożeń.
Kluczowe jest zwracanie uwagi na jakość wykonania - smoczki powinny być wolne od szkodliwych substancji, takich jak BPA, i posiadać odpowiednie atesty potwierdzające ich bezpieczeństwo.
Nikki Jurcutz opublikowała na Instagramie grafikę pokazującą, jakie wymagania powinien spełnić smoczek dla dziecka. Wynika z niej, że niezwykle istotne jest, aby:
- część, którą dziecko bierze do buzi, nie miała dziur i nie była dłuższa niż 35 mm,
- część, która wystaje z buzi dziecka powinna mieć dziury, nie może być ostro zakończona ani mieć żadnych naklejek;
- smoczek powinien mieć pierścień lub uchwyt do trzymania.
Równie ważna jest regularna kontrola stanu smoczka. Nawet niewielkie uszkodzenia, jak pęknięcia czy nadgryzienia, mogą stanowić zagrożenie zadławienia. Higiena to kolejny istotny aspekt - smoczek powinien być często myty i dezynfekowany, zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia dziecka, gdy jego układ odpornościowy jest jeszcze bardzo wrażliwy.
Nie bez znaczenia jest także sposób korzystania ze smoczka. Nie należy go zanurzać w słodkich płynach ani używać jako jedynej formy uspokajania dziecka. Warto też pamiętać, że smoczek nie powinien być stałym elementem w buzi dziecka przez cały dzień - najlepiej stosować go z umiarem, jako wsparcie w szczególnie trudnych momentach.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski