Jestem mamą przedszkolaka. Zobacz, jak dbam o jego odporność!
Kiedy idzie sezon jesienno-zimowy, temat dziecięcych chorób przewija się w niemal każdej rozmowie. Nie ma chyba przedszkolaka, który w tym okresie nie miałby kataru, kaszlu albo nie skarżył się na ból gardła. Wzmożona aktywność wirusów sprawia, że łapiemy się wszystkiego, by ochronić przed nimi swoje dziecko. Co sprawdziło się w naszym przypadku?
Odporność na medal
Jeśli oczekujecie, że zdradzę sposób na niechorowanie, muszę Was rozczarować – nic takiego nie istnieje. I uwierzcie mi – moment, w którym to do mnie dotarło, do dziś uznaję za przełomowy. To wtedy właśnie przestałam się frustrować i obwiniać, że mój syn tak często budzi się z kaszlem lub katarem.
A co się właściwie stało? Nic rewolucyjnego, po prostu zrozumiałam, że nabywanie odporności w przypadku dzieci to proces, który trwa lata, a każde przeziębienie to dla układu immunologicznego przedszkolaka swoisty trening, wzmacniający jego siły obronne. Organizm dziecka dopiero uczy się rozpoznawać i zwalczać patogeny, co czyni go bardziej podatnym na infekcje.
Czy to jednak znaczy, że nie mamy w żaden sposób wspierać odporności dziecka? Otóż nie, tylko istotne jest, w jaki sposób będziemy to robić.
Dziś wielu z nas chce szybkiego i skutecznego działania. Półki w aptekach uginają się pod ciężarem syropów, tabletek i żelków, które mają wspierać układ odpornościowy dziecka. Samej też zdarzyło mi się po nie sięgać, bo robiło mi się słabo na myśl o kolejnych dniach nieobecności w pracy. Problem w tym, że najczęściej… nie działały.
Usta bramą do zdrowia: jak dbać o mikrobiom jamy ustnej?
W momencie, gdy poznałam mechanizmy działania układu odpornościowego, dużym zaskoczeniem było dla mnie to, jak istotne znaczenie dla zdrowia ma mikrobiom jamy ustnej i gardła. To właśnie tam żyją miliony mikroorganizmów tworzących naturalną barierę ochronną. Jest to drugi co do wielkości i najbardziej zróżnicowany mikrobiom (po mikrobiomie jelitowym), który – jeśli jest utrzymany w równowadze – może wpływać na częstość występowania i nasilenie m.in. zapalenia gardła czy zapalenia migdałków. A to właśnie tego typu infekcje zdarzają się u dzieci najczęściej.
W poszukiwaniu sposobu na wsparcie mikrobiomu jamy ustnej i gardła, ale też przewodu pokarmowego, z polecenia koleżanki sięgnęłam po probiotyk BioGaia Pharax. To suplement diety, który zawiera opatentowaną, unikalną kombinację szczepów: L. reuteri ATCC PTA 5289 i L. reuteri DSM 17938 (jest to najlepiej przebadana klinicznie kombinacja szczepów w zdrowiu jamy ustnej). Jest wzbogacony witaminą D3, która ma wpływ na prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Można go stosować u dzieci od 6. miesiąca życia.
BioGaia Pharax pomaga zachować równowagę mikrobiomu. Uzupełnia naturalną mikroflorę w obrębie przewodu pokarmowego, w tym jamy ustnej i gardła. W ten sposób wspiera armię komórek odpornościowych, które stanowią pierwszą linię obrony przed wirusami i bakteriami próbującymi przedostać się do organizmu dziecka. Niestety, to właśnie najmłodsi są szczególnie narażeni na kontakt z różnymi patogenami ze względu na swoje nawyki, m.in. częste dotykanie różnych powierzchni i wkładanie rąk do ust.
Jak na co dzień dbać o odporność?
Sam probiotyk to jednak za mało. Bardzo ważna jest też troska o zdrową rutynę. Jej fundamentem są regularne wyjścia na podwórko. W naszym przypadku codziennie staramy się iść na godzinny spacer, biegamy albo jeździmy na rowerach (nawet zimą). Żadna pogoda nam niestraszna, bo jesteśmy odpowiednio ubrani. Nie za ciepło, na cebulkę i adekwatnie do pogody.
Znaczenie ma też dieta. Mój 4-latek zaczyna dzień od wypicia porcji zakwasu z buraków i zjada owsiankę. Po powrocie z przedszkola jest czas na owoce, a wieczorem na stole pojawia się coś na ciepło, najczęściej zupa. Urozmaicony jadłospis dostarcza odpowiedniej ilości składników odżywczych, a to szalenie ważne w kontekście odporności.
Po kąpieli przychodzi czas na sen, który pozwala na regenerację i wzmocnienie układu odpornościowego, pod warunkiem jednak, że jest odpowiednio długi i spokojny (przedszkolaki powinny spać ok. 10 h na dobę).
To wszystko składa się na coraz lepiej funkcjonujący układ odpornościowy. Mój syn z miesiąca na miesiąc choruje zdecydowanie mniej, a nawet jeśli zaczyna skarżyć się na ból gardła czy ma katar, objawy dość szybko ustępują. To utwierdza mnie w przekonaniu, że naturalne wsparcie odporności to najlepsze, co mogę mu dać.
Suplement diety. Zawiera składniki, które wspomagają funkcje organizmu poprzez uzupełnienie normalnej diety. Nie ma właściwości leczniczych.