Trwa ładowanie...

Jej brat jest jej ojcem. "Chcę, aby córka wiedziała"

Avatar placeholder
Katarzyna Łukijaniuk 25.11.2023 17:45
Jej brat jest jej ojcem. "Chcę, aby córka wiedziała"
Jej brat jest jej ojcem. "Chcę, aby córka wiedziała" (East News)

Ta historia jest tak niewiarygodna, że aż trudno uwierzyć, że wydarzyła się naprawdę. Kobieta zastanawia się, jak przekazać 30-letniej córce prawdę dotyczącą jej pochodzenia. Okazuje się bowiem, że jej biologicznym ojcem jest osoba, którą do tej pory uważała za... brata. Jak to możliwe?

spis treści

1. Rodzinna tajemnica

Portal "Bord Panda" cytuje wpis anonowej kobiety z serwisu "Reddit", w którym kobieta opowiada swoją rodzinną tajemnicę. Autorka wspomina, że kiedy wyszła za mąż, jej wybranek miał już dwoje dorosłych dzieci. Oboje bardzo chcieli mieć wspólne potomstwo, ale niestety nie było to możliwe.

Wiele lat wcześniej mężczyzna poddał się bowiem wazektomii, której nie można było cofnąć. Para nie chciała skorzystać z banku nasienia. Zależało im na tym, by dziecko było biologicznie spokrewnione z mężczyzną.

Zobacz film: "Agnieszka Ziółkowska o politykach. "Hipokryzja, brak spójności i kłamczuszkowanie""

Małżonkowie wpadli więc na nietypowy pomysł. Poprosili jednego z synów mężczyzny, by został dawcą. Znali jego stan zdrowia, osobowość i inteligencję. Chłopak zgodził się im pomóc.

"Nasza córka ma teraz 30 lat. Jak jej powiedzieć, że jej ojciec jest jej dziadkiem, jej brat jest jej ojcem, jej siostra jest jej ciotką, a jej siostrzeniec jest jej przyrodnim bratem?" - pyta kobieta.

"Mój mąż i ja jesteśmy niespokojni, zdezorientowani i zmartwieni koniecznością powiedzenia jej o tym. Jest to również trudne dla mojego męża, ponieważ chce, aby nasza córka wiedziała, że zawsze był i będzie jej ojcem" - dodaje autorka.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay )

2. "Trzeba było jej to powiedzieć, gdy miała dwa lata"

Cytowana przez portal psychoterapeutka Lori Gottlieb uważa, że dobrze, żeby córka dowiedziała się prawdy od rodziców, a nie z ewentualnych badań genetycznych, które mogłaby wykonać w przyszłości.

Trzeba jednak dokładnie przemyśleć, w jaki sposób przekazać ten rodzinny sekret. Ekspertka dodaje, że ta historia nie jest odosobniona. Takie postępowanie określane jest jako "rodzinne dawstwo gamet". Ma to swoje zalety, ale również wady.

Internauci zastanawiają się natomiast, dlaczego kobieta czekała tyle lat na ujawnienie prawdy. W tym momencie trzeba to zrobić rozważnie, gdyż taka informacja może być traumatyczna dla 30-letniej kobiety.

Oto niektóre z komentarzy:

"Jak jej to powiesz? Z pomocą profesjonalnego doradcy",

"Trzeba było jej to powiedzieć, gdy miała dwa lata. Powiedzenie jej teraz będzie traumatyczne",

"Ta biedna dziewczyna będzie chodzić na terapię do końca życia",

"Niektóre słowa powinny pozostać niewypowiedziane",

"Wydarzyło się to w rodzinie mojego taty wiele lat temu. Wielka tajemnica, bo to były lata 30. Wszystko było w porządku. W tym przypadku siostra okazała się biologiczną mamą".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze