Jak się uchronić przed kleszczem i boreliozą
Choć gołym okiem ledwo je widać, potrafią wyrządzić człowiekowi ogromną krzywdę. Kleszcze, bo o nich mowa przenoszą groźną dla człowieka bakterię boreliozy i coraz częściej nią zarażają. Dane są alarmujące: w 2015 roku zachorowało na nią niemalże 14 tysięcy osób. Do połowy marca tego roku: już 1885. Dane nie są jednak miarodajne, gdyż wielu pacjentów nawet nie wie, że są zarażeni. Specjaliści szacują, że chorych może być o wiele więcej.
Borelioza - co to jest?
Borelioza do podstępna choroba, przenoszona głównie przez niewielkie pasożyty, żyjące w trawach i krzewach. Atakuje układ nerwowy, osłabia stawy. Na początku przebiega z niewielkimi objawami, których można nie zauważyć. Najpierw dochodzi do ukąszenia kleszcza. Kilka dni później, jeśli kleszcz był zarażony, w tym miejscu pojawia się rumień i objawy grypopodobne: gorączka, ból głowy. Jeśli bakteria z rodzaju Borrelia przedostanie się do krwi – infekuje narządy wewnętrzne. Konieczne jest wtedy przyjmowanie doustnego antybiotyku.
Coraz więcej zachorowań
Ilość zachorowań na boreliozę rośnie w Polsce z roku na rok, od wielu lat. Podczas gdy w 1996 roku było to 751 osób, w 2015 roku – 13624 osoby, w tym również dzieci - wynika z danych Państwowego Zakładu Higieny. Choć szczepionki na nią nie ma, istnieje kilka sposobów, które pomogą uniknąć zarażenia.
Aby z większym prawdopodobieństwem ustrzec się boreliozy, należy wiedzieć, kiedy żerują kleszcze. Ich pierwszy okres żeru to marzec-czerwiec, drugi: wrzesień-listopad. Pasożyty żyją najczęściej na skraju lasu – w trawie i niewysokich krzakach, maksymalnie na wysokości półtora metra.
Jak się ustrzec?
Są jednak miejsca, w których kleszczy jest stosunkowo więcej, a co za tym idzie – zwiększa się liczba pogryzionych osób. Mogą żerować w niekoszonych trawnikach, na łąkach, polach, w parkach. Warto więc ograniczyć wycieczki do parków i lasów właśnie w tym okresie.
Jeśli natomiast wybieramy się do lasu, zachowajmy ostrożność. Eksperci radzą, by na takie wyprawy zakładać pełne buty (sportowe, trekkingowe), długie spodnie, koszulki z długim rękawem i czapkę lub kapelusz. Ustrzeże to przed ukąszeniem kleszcza. Nie pozwoli na kontakt z ludzką skórą.
Borelioza powoduje wiele groźnych powikłań takich jak zapalenie opon mózgowych, porażenie nerwu twarzowego, zapalenie stawów, zapalenie mięśnia sercowego czy nerwu wzrokowego. Podczas wycieczek do lasu należy zachować najwyższe środki ostrożności.
Sposoby na kleszcze
W walce z nosicielami bakterii z rodzaju Borrelia, pomogą także olejki eteryczne i specjalne środki odstraszające kleszcze. Jeśli chodzi o olejki – można zrobić własną kompozycję. Wymieszaj po 10 kropli olejku eukaliptusowego, miętowego, z zielonej herbaty, lawendowego, cytronelowego. Dodaj dwie łyżki oleju rzepakowego, 100 ml wody i wymieszaj. Taka mikstura nie tylko pięknie pachnie, ale także odstrasza komary i kleszcze. Nacieraj nią całe ciało. Lub po prostu rozpyl.
U dzieci powyżej trzeciego roku życia można już stosować środki zawierające dietyloluamid. Warto jednak wybrać te delikatniejsze (z mniejszą jego dawką), ponieważ to substancja silnie drażniąca. Takie środki rozpyla się na ubranie i skórę z pominięciem oczu, nosa i ust.
Wyjmij, ale prawidłowo
Co zrobić, jeśli jednak kleszcz wpije się w nasze ciało? Przede wszystkim nie należy panikować, jakkolwiek trudne do wykonania może się to wydawać. Zamiast smarowania pasożyta masłem, alkoholem lub benzyną – udaj się do szpitala. Nieprawidłowe jego wyjęcie może sprowokować kleszcza do wymiotów, a w ten sposób zwiększa się ryzyko wystąpienia infekcji. Nie należy też przekręcać kleszcza, łapać go za obrzęknięty odwłok i usuwać gołymi rękami. Najlepiej będzie jeśli pojedziesz na izbę przyjęć. Lekarze fachowo usuną pasożyta.
Kleszczowe zapalenia mózgu również groźne
Borelioza to niejedyna choroba, jaką mogą powodować kleszcze. W 2014 roku w Polsce odnotowano 197 przypadków zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu. I choć wydaje się to niewiele, liczba osób zapadających na tę chorobę również rośnie. Tymczasem kleszczowe zapalenie mózgu stwarza realne zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka. Szczególnie dziecka. Nie istnieją bowiem leki, które mogą szybko przywrócić chorego do stanu sprzed choroby. Leczenie ma charakter wyłącznie objawowy. Dlatego też może trwać nawet rok.
Istnieje natomiast szczepionka, która może pomóc uniknąć choroby. Podawana jest w trzech dawkach i jest aktywna przez trzy lata od podania. Po pięciu latach podaje się dawkę przypominającą.