4 z 7Niekontrolowane podrzucanie
Robienie "samolotu" to jedna z ulubionych zabaw dzieci z tatusiami. Często wygląda to tak: tata bierze dziecko "pod pachy" i zaczyna podrzucać do góry. O ile u trzylatka jest to niezła frajda, o tyle u niemowlęcia – powoduje stres i wcale nie przynosi dziecku przyjemności.
Dzieje się tak, ponieważ niemowlę nie ma jeszcze ustabilizowanych mięśni karku, które trzymają głowę. Jeśli zaczniesz je podrzucać – narazisz dziecko na naciągnięcie mięśni lub naderwanie ścięgien. Uraz jest niezwykle bolesny i może nawet zakończyć się tragicznie: trwałą niepełnosprawnością.
Równie ważne jest odpowiednie podnoszenie dziecka z pozycji leżącej. Jeśli dziecko leży na plecach, należy przekręcić je na bok, podłożyć ręce pod kark i miednicę, a dopiero wtedy podnieść. Podtrzymywanie główki przestaje być konieczne w okolicach czwartego miesiąca życia dziecka. Wtedy mięśnie karku stabilizują się. Nadal jednak nie można dziecka gwałtownie podnosić ani podrzucać.