Influencerce odebrano dziecko. Wszystko przez filmik na TikToku
Kiedy młoda mama opublikowała nagranie zabawy ojca i syna, nie spodziewała się, jak tragicznie się to skończy. Poza falą hejtu, z którą musiała się zmierzyć, okazało się, że sprawą zajęły się służby. Dwulatek został odebrany rodzicom.
1. Nagranie na TikToku
Influencerka Savannah Glembin, która prężnie działa na TikToku, jest mamą dwuletniego Gunnera. Kobieta regularnie dzieli się przemyśleniami na temat macierzyństwa i pokazuje fanom urywki ze swojej codzienności.
Jednak ostanie filmiki nie są wcale lekkie i wesołe, a to wszystko przez aferę, która wynikła po opublikowaniu przez młodą mamę kontrowersyjnego nagrania. Mimo że zostało już usunięte, inni użytkownicy postanowili je zabezpieczyć.
Widać na nim, jak mąż kobiety bawi się z ich synem na łóżku. Nie jest to jednak zwykła zabawa. Dwulatek jest bowiem ciasno owinięty folią spożywczą od szyi aż po kostki.
W pewnym momencie całkowicie unieruchomiony chłopiec upada na kolana, a łzy napływają mu do oczu. Gdy odwraca się na plecy widać, że jest przerażony. Rodzicom to jednak nie przeszkadza i złośliwie komentują całą sytuację.
- Jeśli przez cały dzień masz zrzędliwe dziecko, to jedyny sposób - mówi mama, która kieruję kamerę na czołgające się po łóżku dziecko.
- To robak - dodaje tata.
2. Krytyczny odbiór nagrania
Nagranie kończy się, gdy chłopiec leży nieruchomo na łóżku i wydaje z siebie cichy jęk, jakby cierpiał. Nic więc dziwnego, że wzbudziło ono niepokój tysięcy użytkowników TikToka. Jedną ze wzburzonych internautek była Karen, która odniosła się do zachowania rodziców na swoim kanale.
- To wygląda jak nadużycie. Nie rozumiem, co tu jest śmiesznego. Nie rozumiem, jak zabawne jest umieszczanie malucha w niewygodnej pozycji, a następnie publikowanie jego wizerunku. To zwykłe wykorzystywanie i ośmieszanie dziecka. Dlatego nie lubię takich kanałów, ponieważ rodzice zrobią wszystko dla wyświetleń - powiedziała na nagraniu.
Inni użytkownicy poparli Karen, a część z nich przyznała, że chłopiec wygląda, jakby się dusił. Zwrócili również uwagę na to, że jest przegrzany przez tak ciasne zawinięcie w folię.
3. Interwencja służb
W odpowiedzi na krytykę Savannah wydała oświadczenie w kolejnym nagraniu. Zapłakana matka przyznała, że popełniła błąd… publikując ten film w mediach społecznościowych. Dodała, że chłopiec się śmiał i po pięciu minutach został oswobodzony. Jednak widzowie w to nie uwierzyli.
Krytyka rodziców nie zakończyła się na tym filmie, a w następnym Savannah przyznała, że dziecko zostało im odebrane przez opiekę społeczną.
- W tej chwili mamy do czynienia z sytuacją, w której Gunner został nam odebrany do czasu, aż sprawdzą, czy się nad nim znęcamy - powiedziała. - Zrobiliśmy to, by mu pokazać, że jak będzie wchodził do pieca i wkładał widelec do gniazdka, to zwiążemy mu ręce na stałe. To były tylko żarty. Nigdy nie skrzywdzilibyśmy naszego syna - dodała.
W komentarzach pod filmem dało się odczuć, że zdanie użytkowników jest podzielone. Gdy jedni stali twardo przy swoim, mówiąc, że internet nigdy nie zapomni, inni zaczęli patrzeć przychylniej na mamę.
"Wierzę, że naprawdę jej przykro",
"Wydaje się naprawdę zdenerwowana",
"Oboje potrzebują psychologa, aby zrozumieć szkody, które wyrządzili"- pisali użytkownicy.
Martyna Krajewska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl