Ile zarabia Joanna Krupa? Gwiazda może liczyć nawet na setki tysięcy za jeden post na Instagramie
Zarobki gwiazd budzą olbrzymie emocje. Nic w tym dziwnego. Większość z nich wrzucając jedno zdjęcie z produktem na swojego Instagrama, zarabia więcej niż przeciętny Polak w rok. Reklamy w social mediach mają ogromny zasięg, a gwiazdy i influencerki potrafią to wykorzystać. Jeśli dodatkowo są w ciąży, ich możliwości się maksymalnie się rozszerzają, bo ciąża w przypadku gwiazd to nie tylko dodatkowe 500 plus. Ile może zarobić Joanna Krupa na jednym zdjęciu z produktem? Sprawdzamy!
1. Ile zarabia Joanna Krupa?
Joannę Krupę obserwuje ponad 1,5 mln osób na Instagramie. Dzięki temu ogromnemu zasięgowi może liczyć na wysokie stawki za zdjęcie z tzw. lokowaniem produktu. O jakich stawkach mówimy? Jeśli ktoś myśli, że to kilka tysięcy, to jest w błędzie.
Choć po sieci krążą informacje, jakby słynna "Dżoana" miała kasować 40 tys. zł za post, niewiele w tym prawdy. Spece od PR-u gwiazd wyceniają, że jurorka "Top Model" może liczyć na więcej.
- Cena jednego postu może być różna. Jednak szacuję, że u Joanny Krupy wynosi od 60 tys. w górę. Rozpoznawalna, piękna, kochająca zwierzęta, empatyczna i sympatyczna jurorka w "Top Model", a teraz jeszcze w ciąży. To idealna kompozycja cech, które pozwalają zarabiać pieniądze – mówi spec od PR, który wolał pozostać anonimowy.
Zagraniczni eksperci od marketingu są tego samego zdania:
- Joanna Krupa to międzynarodowa gwiazda, która jest rozpoznawalna nie tylko w Polsce, ale i USA, co oznacza, że współpracuje z wieloma markami. Umowy są zwykle skomplikowane i mają wiele restrykcji o zakazie konkurencji, jednak jest to pewien plus. Jeśli konkurencyjne marki walczą o jej wizerunek, będą podbijać stawki – mówi specjalistka od PR Marine Olivier.
2. Joanna Krupa na sprzedaż?
PR-owcy zaznaczają, że wizerunek takich gwiazd jak Joanna Krupa nie jest towarem, który każda marka może kupić. Gwiazdy mają swoje poglądy, przekonania i odrzucają nawet bardzo atrakcyjne wynagrodzenia od firm, które nie spełniają ich wymagań, np. testują swoje produkty na zwierzętach.
Odkąd Joanna Krupa zaszła w ciążę, w jej mediach społecznościowych goszczą marki takie jak Fisher–Price, która zorganizowała dla niej baby shower, suplementy Iuvenia, Biolove czy Bielenda.
Ostatnia marka wzbudziła wśród fanów Joanny niemałe poruszenie. Zwrócili uwagę na to, że marka kosmetyków, testuje swoje produkty na zwierzętach, a każdy, kto obserwuje Krupę w mediach społecznościowych, wie, że gwiazda piętnuje takie praktyki i walczy o prawa zwierząt. To zdecydowanie była marketingowa wpadka, ale Joanna Krupa wyszła z tego obronną ręką, wyjaśniając, że firma ma certyfikaty świadczące o tym, że marka nie testuje kosmetyków na zwierzętach.
Czy każde zdjęcie, na którym jest jakiś produkt lub link do marki - kosmetycznej czy modowej - jest sponsorowany?
- Nie każdy - odpowiada Marine Oliver. - Celebryci często przyjaźnią się z właścicielami marek i reklamują ich produkty, aby ich wesprzeć. Pamiętajmy, że większość gwiazd dostaje paczki PR-owe z produktami, które wchodzą na rynek – podsumowuje.
Faktycznie. Przyglądając się uważniej treściom zamieszczanym przez Krupę, można dostrzec, że dziękuje m.in. Ewie Chodakowskiej za kosmetyki BeBio. To tylko przykład takiej współpracy, która - choć nie przynosi finansowych korzyści - długofalowo się opłaca. Dzisiaj Joanna Krupa wsparła Ewę Chodakowską, jutro Ewa Chodakowska wesprze Joannę Krupę, i tak to się kręci.
3. Blogerka a gwiazda
Nie tylko gwiazdy, ale również blogerki czy influencerki podpisują kontrakty z markami. Instagram to dziś światowy biznes, w którym można zarobić naprawdę ogromne pieniądze. Jednak praca gwiazd social mediów nieco rózni się od pracy np. Joanny Krupy, pieniądze za posty sponsorowane także się różnią.
O ile Joanna Krupa może kasować nawet setki tysięcy za jedno zdjęcie z kosmetykiem w mediach społecznościowych, blogerka musi wykonać pewną pracę, czyli przetestować produkt i wydać na jej temat subiektywną opinię. Niestety, za opinię nie płaci się zbyt wiele, a większość marek uznaje, że sama możliwość testowania produktu jest prestiżowa.
Niezależnie od tego, czy jesteś gwiazdą show-biznesu, czy "tylko" gwiazdą Instagrama, ciąża i dzieci to dodatkowy atut, także dla potencjalnych klientów. Polscy celebryci doskonale o tym wiedzą i korzystają z tego przywileju dość często.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl