Sprawdziliśmy, ile dźwigają dzieci. Zważyliśmy plecaki
Zaczynamy nowy rok szkolny. Kapcie, stroje na w-f, podręczniki, zeszyty, dodatkowe przybory – plecaki są wypakowane po brzegi. Ile kilogramów codziennie dźwigają dzieci? Sprawdzamy.
1. Okiem rodzica
Syn Izy idzie do 6 klasy.
- Plecak to ok. 4 do 5 kg – przyznaje mama. Wymienia zawartość: - Książki cały czas nosi ze sobą, pomimo szafek w szkole. Poza tym podstawa to zeszyty, piórnik. Do tego bidon z napojem i jedzenie. Plus ubrania i ręczniki na basen raz w tygodniu. Buty na zmianę. Materiały na zajęcia z plastyki. Czasem jest naprawdę dużo.
Dlaczego syn Izy nie korzysta ze szkolnych szafek?
- Korzystał, owszem. Ale dochodziło do licznych kradzieży, zginęły nam książki i drogie buty – dodaje Iza.
Córka Gosi też nie przepada za swoją szkolną szafką.
- Są obrzydliwe i śmierdzące, bo w zeszłym roku szafkę miał chłopak, który zostawiał tam buty na trening, a w tym roku tę samą ma moja córka. "Aromat" butów pozostał, po otwarciu drzwi można się udusić. W dodatku nasz system edukacji jest nieprzystosowany do zostawiania rzeczy w szkole i dzieci wszystko noszą ze sobą, bo jest potrzebne i w szkole, i w domu.
Dziecko Agnieszki zaczyna 5 klasę.
- W zeszłym roku mój syn nosił plecak ważący naprawdę sporo. Ja tego nie mogłam udźwignąć. Nie zostawiali podręczników w szkole. To była tylko teoria, że będą dostępne szafki. W niektóre dni, jak się skumulowały przedmioty, plecak mógł ważyć nawet 6 kg. Plus strój na w-f, piórnik, drugie śniadanie, picie.
Barbara mówi, że chociaż w szkole są szafki, plecak jej dziecka każdego dnia może ważyć nawet 7 kg.
Dzieci mają szafki na książki, ale jeśli mają czasami po 8 lekcji, to do każdej będzie potrzebny podręcznik, ćwiczenia, zeszyt, przybory. Uczniowie noszą ze sobą też strój na wf, a jeśli mają basen, to dochodzi cała dodatkowa torba ze strojem, ręcznikiem i klapkami.
- W czwartej klasie plecak syna ważył 10 kg w dniu, kiedy mieli najwięcej lekcji - skarży się Monika.
Zobacz też: Szkoła waldorfska – charakterystyka, przedszkole, szkoła podstawowa, kontrowersje
2. Klasy 1-3
Agnieszka przyznaje, że w młodszych klasach uczniom było lżej, pod względem bagażu na plecach.
- W klasach 1-3 rzeczywiście nosił w plecaku tylko ćwiczenia. Reszta podręczników zostawała w szkole. Nosił ze sobą dodatkowo tylko książki na angielski i religię.
Ewa ma troje dzieci, z których najstarsze jest w drugiej klasie szkoły podstawowej.
- Nie ważyłam plecaka, ale czasem jest ciężki. Dzieci mają szafki, książki są w 5 częściach, więc nie są ciężkie. Ale jak mają prace domowe, to noszą książki do domu.
Codzienny ekwipunek drugoklasistki to plecak z drugim śniadaniem, woda, piórnik, strój na w-f albo na basen, zeszyty, choć również można je czasem zostawić w szafce.
- Książka do religii jest jedna na cały rok, więc jest ciężka – dodaje Ewa. - Moja córka jeszcze nosi dodatkowe książeczki, żeby się nie nudziła w świetlicy, więc ma bardzo ciężki plecak. W tym roku kupiłam jej taki na kółkach, jak walizka. W tamtym roku miała tornister. Czasem był tak ciężki, że nie potrafiła go sama na plecy założyć. Dzieci mogłyby zostawić coś w szkole, ale nie pomyślą i noszą bez sensu.
Żaneta ma zupełnie inne doświadczenia: - Dzieci zostawiają wszystko w szkole, a do domu przynoszą, jeśli jest coś zadane. Nawet, gdy coś noszą, to raczej nie uczniowie, tylko rodzice. Czegoś takiego, jak dzieciak chodzący sam do domu, teraz praktycznie nie ma. Nawet nie wiem, czy to jest legalne, żeby takie małe dziecko samo do domu szło.
Zobacz też: MegaMisja Fundacji Orange pomoże świetlicom szkolnym
Plecak uczennicy 2. klasy waży około 4,5 kg
3. Komentarz nauczycielki
Pani Anna uczy od kilku lat w szkole podstawowej przedmiotów humanistycznych, pracowała również w świetlicy.
- Są ciężkie – przyznaje pytana o plecaki uczniów. - Co najmniej 3 kilogramy. Może nawet 4.
Zdaje sobie sprawę z konieczności dźwigania przez dzieci wielu materiałów.
- Zeszyty i ćwiczenia do wszystkich przedmiotów, część książek także trzeba nosić do domu i z powrotem do szkoły, ze względu na zadawane prace domowe. Na zajęcia plastyczne lub technicznie często też potrzebne są dodatkowe materiały.
Zobacz też: „Teraz nie mam czasu” - czyli o zbyt zajętych rodzicach
4. Ortopeda odpowiada
Dźwiganie ciężarów na plecach nie pozostaje bez wpływu na kręgosłupy dzieci. Ortopeda dr n. med. Robert Świerczyński stwierdza:
- Ten temat powraca co roku, czy plecaki szkolne nie są zbyt ciężkie, czy ta ilość książek nie przekracza możliwości szkieletu. Nie ma na to jakichś sztywnych obwarowań, ale uważa się, że ciężar plecaka nie powinien przekraczać 25 proc. wagi ciała. Czyli jeżeli 30-kilogramowe dziecko w 3 czy 4 klasie szkoły podstawowej idzie do szkoły z plecakiem, to ten nie powinien przekraczać 5 czy 6 kg. Oczywiście im dziecko większe, tym ta waga plecaka może wzrastać, aczkolwiek nie powinna przekraczać rozsądnej granicy. Myślę, że 8 kilogramów to jest absolutnie maksimum tego, co można oczekiwać, że starsze dziecko jest w stanie do szkoły zanieść.
Lekarz przyznaje, że ma świadomość, iż nie jest łatwo zmniejszyć ciężar uczniowskiego plecaka: - Wiadomo, że ograniczeniem są możliwości logistyczne, nie można przechowywać w szkole wszystkich książek, więc uczeń musi codziennie do szkoły plecak donieść, ale dokładanie tam wszelkiego rodzaju gadżetów, telefonów, kanapek, napojów i temu podobnych rzeczy, zwiększa ciężar tej całej wyprawki. Jeżeli w szkole byłyby jakieś bufety czy miejsca, w których można by dokupić sobie napoje czy zdrowe przekąski, to wtedy uczeń nie musiałby tego nieść ze sobą z domu.
Zobacz też: 51 pomysłów na zdrowe i szybkie przekąski dla dziecka
5. Walizki są bezpieczniejsze
Czy lepszym rozwiązaniem jest plecak noszony na plecach, czy może coraz bardziej popularne plecaki-walizeczki na kółkach?
- Zdecydowanie jestem zwolennikiem odciążenia szkieletu - podkreśla doktor Świerczyński. - Uważam, że jeżeli droga do szkoły trwa 15-20 minut, to na pewno ciągnięty na kółeczkach plecaczek nie przeciąży szkieletu, choć niektórzy obawiają się, że to jest asymetryczne obciążenie, co też może wpływać niekorzystnie.
Ortopeda ostrzega rodziców małych uczniów: - Bardzo niebezpieczne jest noszenie 7 czy 8 kilogramów na plecach. Mimo że będzie usztywniona tylna ściana plecaka, mimo że paski będą miękkie i rozkładające obciążenie równomiernie, to zawsze szkielet będzie próbował zniwelować tę tendencję do obciążenia i pojawiają się wtedy kompensacje, które mogą się przełożyć na wadę postawy. Jeżeli już wybieramy mniejsze zło, to na pewno walizeczka na kółeczkach jest lepsza niż plecak na plecach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl