Identyczne trojaczki - to zdarza się bardzo rzadko
Taki przypadek zdarza się raz na 200 milionów urodzeń. Trojaczki Roman, Rohan i Rocco mają identyczne geny. Dowiodły tego specjalistyczne badania.
Kiedy Becki-Jo Allen z Wielkiej Brytanii po raz pierwszy w ciąży robiła USG, nawet nie podejrzewała, że biją w niej trzy serca, a nie jedno. Ani w jej rodzinie, ani wśród krewnych partnera nigdy nie było bliźniąt. Dlatego zaskoczenie było ogromne.
Po dziewięciu miesiącach ciąży, drogą cesarskiego cięcia, na świat przyszły trojaczki: Roman, Rohan i Rocco. Chłopcy urodzili się 9 tygodni przed planowanym terminem porodu (w 31 tygodniu ciąży), a każdy z nich ważył około 1,5 kilograma.
Jednak wtedy nikt nie zastanawiał się nad tym, czy są w stu procentach identyczni. Ważniejsza była opieka medyczna nad wcześniakami. Chłopcy byli dokładnie badani, lekarze musieli wykluczyć wszelkie choroby. Rozwijali się dobrze.
Po sześciu tygodniach spędzonych w szpitalu nadszedł czas wypisu. Wtedy też wiele osób zaczęło Becki-Jo zadawać słynne pytanie, które zapewne słyszy niejedna mama bliźniąt: "Jak ty ich rozpoznajesz? Przecież są identyczni!".
Ta myśl nie dawała kobiecie spokoju. Chociaż – jak twierdzi – ona potrafi rozróżnić chłopców, bo przecież znamię ma każdy z nich (u Roman'a jest ono jaśniejsze, a Rohan ma drugie na nodze), to dla obcych jest to duży kłopot. Dlatego kobieta postanowiła skontaktować się z fundacją zrzeszającą rodziców bliźniąt i dowiedzieć się, czy jest możliwość sprawdzenia DNA chłopców.
Po konsultacji pobrała wymaz z policzków synów i wysłała do laboratorium genetycznego do analizy. Wyniki, jakie otrzymała zaskoczyły ją bardziej niż wcześniejsza informacja o ciąży mnogiej.
Okazało się, że Roman, Rohan i Rocco to tak zwane trojaczki jednojajowe - każdy z chłopców posiada identyczne geny. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że taki przypadek zdarza się raz na 200 milionów urodzeń.
- Nie oczekiwałam takich wyników, ale jednak coś w tym jest, że tylko ja potrafię ich odróżnić – mówi Becki-Jo.
Chłopcy są najmłodszymi trojaczkami jednojajowymi w Wielkiej Brytanii. Podobny przypadek miał miejsce w Estonii. Tam identyczne trojaczki Leila, Liina i Lily Luik skończyły niedawno 30 lat i uzyskały prawo startu w maratonie podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.