Horror 13 dzieci. Sąsiedzi odkryli straszną prawdę
Na pozór Turpinowie nie wyróżniali się na tle innych rodzin: było to przykładne małżeństwo z gromadką uśmiechniętych dzieci. Dopiero po latach okazało się, że David i Louise Turpin znęcali się nad swoimi pociechami. Policja odkryła wtedy, że 13. dzieci było przykutych do łóżek.
1. Częste przeprowadzki
David i Louise Turpin z Kalifornii (USA) wspólnie doczekali się 13. dzieci: 10. dziewczynek i trzech chłopców. Każde z rodzeństwa otrzymało imię zaczynające się na "J", a rodzice ubierali je w takie same ubrania.
Rodzina bardzo często się przeprowadzała, również między stanami. Mieszkali m.in. w Fort Worth w Teksasie, czy w Rio Vista w Kalifornii. To właśnie tam sąsiedzi dokonali wstrząsającego odkrycia, gdy Turpinowie wyprowadzili się w 2010 roku. W domu było mnóstwo łańcuchów, śmieci i ludzkich odchodów. Jednak nikt nie zareagował.
Para dbała o dzieci, tylko gdy ktoś miał je zobaczyć lub zrobić im zdjęcie. Wtedy cała gromadka była myta, czesana i ładnie ubierana. Czasem zdarzało się również, że rodzice zabierali dzieci do Disneylandu, ale nie po to, by zrobić im przyjemność, tylko sobie.
Dopiero 14 stycznia 2018 roku na jaw wyszła straszna prawda o tym, co się dzieje w rodzinie Turpinów. Właśnie tego dnia 17-letnia Jennifer ukradkiem wydostała się z domu w Perris (113 km od Los Angeles) i powiadomiła policję. Powiedziała, że wraz z rodzeństwem jest przetrzymywana i maltretowana przez rodziców.
2. Dzieci miały od dwóch do 29 lat
Kiedy funkcjonariusze policji przybyli pod wskazany adres odkryli "kilkoro dzieci przykutych łańcuchami do łóżek, w ciemnym i cuchnącym otoczeniu". Jak dodali w oświadczeniu, rodzice nie byli w stanie przedstawić logicznego wytłumaczenia, dlaczego ich dzieci były w ten sposób przetrzymywane.
Turpin Case: Parents accused of torturing, starving their 12 children plead guilty to several charges https://t.co/EepK7BPjyM pic.twitter.com/op6idmi82P
— FOX 5 San Diego (@fox5sandiego) February 22, 2019
Z opisu świadków wynika, że dzieci były bardzo przerażone, tak jakby nigdy wcześniej nie widziały innych ludzi. Ponadto okazało się, że wśród rodzeństwa były też osoby dorosłe: siedmioro z nich było w wieku od 18 do 29 lat. Mieszkańcy Perris sami nie dowierzali, że w ich mieście doszło do takiej sytuacji.
- Wszyscy byli w piżamach, kiedy ich widziałam. Byli bardzo bladzi. Pomyślałam, że tak bladzi, jakby nigdy nie widzieli słońca. Zauważyłam, że wśród nich są dorosłe osoby. Większość w grupie to były dziewczyny, takie bardzo spokojne i grzeczne, a ci najmłodsi wyglądali na niedożywionych - zeznała jedna z sąsiadek.
Po tym, jak rodzeństwo zostało dokładnie zbadane, policja rozpoczęła dochodzenie. Dzieci powiedziały, że były bite, głodzone, przykuwane do łóżek i zamykane w klatkach. Turpinowie nie znęcali się jedynie nad dwójką najmłodszych dzieci.
57-letni David Turpin i 49-letnia Louise Turpin zostali aresztowani i usłyszeli kilkadziesiąt zarzutów m.in. torturowanie dzieci, co doprowadziło do zaniku mięśni, zahamowania rozwoju i problemów psychicznych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl