Groźna praktyka podczas chrztu. Lekarz ostrzega
Chrzest to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu religijnym wielu rodzin. Dla wierzących stanowi symboliczne oczyszczenie z grzechu pierworodnego i włączenie dziecka do wspólnoty Kościoła. Choć jego forma zwykle nie budzi kontrowersji, coraz częściej pojawiają się doniesienia o praktykach, które – zdaniem lekarzy i organizacji społecznych – mogą być groźne dla zdrowia, a nawet życia dzieci.
W tym artykule:
Chrzest a zdrowie noworodków
W większości kościołów katolickich w Polsce chrzest przebiega w sposób umiarkowany – kapłan polewa wodą głowę dziecka, wypowiadając słowa sakramentu. Istnieją jednak miejsca, gdzie praktykuje się całościowe zanurzenie niemowlęcia w wodzie chrzcielnej. Ten rytuał oparty na dawnych obrzędach, wywołuje dziś uzasadnione zastrzeżenia.
Jak informuje "Fakt" sprawą zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych:
"W Polsce pojawiła się w kilku parafiach katolickich moda na chrzest przez trzykrotne podtopienie dziecka! To potwornie głupia i groźna praktyka, którą dziecko może przypłacić śmiercią. Takie przypadki niestety już mają miejsce w kilku krajach Europy" - stwierdził OMZRiK.
W lutym 2021 roku media informowały o tragicznym wydarzeniu w Rumunii, gdzie podczas chrztu przez zanurzenie zmarł sześciotygodniowy chłopiec. Przyczyną śmierci było zatrzymanie akcji serca, a w jego płucach wykryto obecność wody.
Jedna z parafii na Śląsku informuje, że do 2007 roku ochrzciła w ten sposób piętnaścioro dzieci bez żadnych komplikacji zdrowotnych, a sam obrzęd trwa od jednej do dwóch minut.
Lekarz alarmuje ws. chrztu
Lekarz Michał Matyjaszczyk w rozmowie z "Faktem" zdecydowanie odradza taką formę chrztu. Zauważa, że choć teoretycznie małe dzieci posiadają odruch wstrzymywania oddechu pod wodą, w praktyce wystarczy jeden niekontrolowany wdech, by doszło do niebezpiecznego zachłyśnięcia.
Ryzyko nie kończy się na układzie oddechowym. Lekarz zwraca uwagę także na kwestie termiczne – rozbieranie niemowlęcia w zimnym, często nieogrzewanym kościele sprzyja przeziębieniom i infekcjom.
- Nie chcę obrazić niczyich uczuć religijnych, ale jest to idiotyzm. I to nie tyle bardzo niebezpieczny w sensie życia, ale zdrowia. Nie ma w tym nic pozytywnego, a potencjalnie jest sporo rzeczy, które mogą pójść nie tak - mówi lekarz w rozmowie z "Faktem".
Chrzest to piękny i wzruszający moment w życiu rodziny. Warto jednak, by odbywał się w sposób świadomy, z poszanowaniem zarówno duchowych wartości, jak i współczesnych zaleceń medycznych.
Źródła:
Fakt,
OMZRiK.