10-latek z Włoch uratował rodzinę. Wykorzystał sygnał alarmowy
Dziesięcioletni chłopiec z okolic Rzymu zadzwonił pod numer alarmowy 112, zamawiając pizzę. Dzięki jego odwadze i refleksowi operatora, uratowano rodzinę przed agresywnym ojcem.
W tym artykule:
Sygnał alarmowy
Dziesięciolatek z miasteczka we włoskim regionie Lacjum zadzwonił pod numer alarmowy 112, prosząc o "zamówienie pizzy".
Jak podaje "Il Messaggero", operator szybko zorientował się, że chłopiec jest w niebezpieczeństwie. W tle rozmowy słychać było krzyki i hałas, co skłoniło operatora do natychmiastowego wysłania patrolu karabinierów.
Patrol przybył na miejsce w momencie, gdy agresywny ojciec bił swoją rodzinę. Napastnik odpowie za maltretowanie członków rodziny.
Mały bohater
Włoskie media uznały postawę chłopca za przykład bohaterstwa, podkreślając jego odwagę i spryt. Monica Sansoni, rzeczniczka praw dziecka regionu Lacjum, pochwaliła chłopca za skuteczne i dyskretne wezwanie pomocy, które ochroniło matkę i rodzeństwo przed dalszą przemocą.
Zwróciła również uwagę na potrzebę lepszego przeszkolenia funkcjonariuszy w radzeniu sobie z sytuacjami kryzysowymi.
Chłopiec już wcześniej próbował wezwać pomoc, jednak jego próby nie były poprawnie interpretowane przez operatorów. Tym razem jego sprytne działanie i refleks operatora uratowały rodzinę. Wydarzenie to podkreśla znaczenie odpowiedniego przeszkolenia służb w rozpoznawaniu ukrytych sygnałów pomocy.
Źródła
- TVN24