Awantura podczas lotu do Manchesteru. Pasażera zdenerwował płacz dziecka
Płacz córeczki Nikity Mason podczas lotu z Dubaju do Manchesteru tak rozwścieczył jej współpasażera, że mężczyzna naskoczył na nią, nazwał samolubną i stwierdził, że nie powinna była zabierać córki na pokład. Jego złość była tak duża, że świadek zdarzenia uznał, że powinien zostać aresztowany.
1. Kłótnia na pokładzie
Płaczące podczas lotu samolotem dzieci regularnie stają się tematem sporów podczas podróży, nierzadko opisywanych później w mediach społecznościowych. Ich niezadowolenie bywa z jednej strony kłopotliwe dla rodziców, którzy rozpaczliwie próbują je uciszyć, z drugiej zaś - dla współpasażerów, którzy nie zawsze wykazują się zrozumieniem i empatią.
Ci drudzy zresztą zdarza się, że wszczynają na pokładzie kłótnie i zarzucają rodzicom nieumiejętność uspokojenia dziecka i zakłócanie ciszy podczas podróży.
Tak było podczas lotu z Dubaju do Manchesteru, w którym uczestniczyła Nikita Mason. W czwartek 7 listopada kobieta podróżowała ze swoją małą córeczką samolotem linii Qatar Airways. Miała wykupione miejsce w klasie biznes.
Początkowo podróż przebiegała bez problemów, jednak w pewnym momencie dziewczynka zaczęła płakać. Mama starała się ją uspokoić. W czasie lotu jednak dziecko kilka razy jeszcze popłakiwało. Wiązało się to niestety z bolesnym ząbkowaniem, którego akurat doświadczała dziewczynka.
To nie spodobało się jednemu ze współpasażerów Nikity. Niezadowolony mężczyzna w pewnym momencie wybuchł, krzycząc, że nie powinna była zabierać córki na pokład. Kręcąc z dezaprobatą głową zaczął się z nią kłócić i nazwał ją samolubną.
2. Płakała dwa lub trzy razy
Na szczęście zdenerwowany mężczyzna był w mniejszości - reszta współpasażerów opowiedziała się po stronie mamy, która poczuła się zawstydzona całą sytuacją.
Niektórzy byli naprawdę poruszeni tym, co ją spotkało. Jeden ze świadków stwierdził nawet, że mężczyzna, który zaatakował słownie pasażerkę powinien zostać aresztowany.
- To było dosłownie dwa lub trzy razy, każdy płacz trwał dwie lub trzy minuty, potem córka zasnęła na ostatnie trzy godziny - opowiadała Nikita dla "The Mirror".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl