Trwa ładowanie...

Dziecko w samolocie

Avatar placeholder
Małgorzata Lejman 30.05.2019 14:30
Dziecko w samolocie
Dziecko w samolocie (123rf)

Kiedy pierwszy raz weszłam na pokład samolotu z dziećmi, miały wówczas 2 i 5 lat. Wykupiliśmy wakacje w Grecji. Byłam tak zachwycona perspektywą urlopu w ciepłych krajach, że pełna zapału zabrałam się planowanie nam każdego dnia. I wtedy doznałam olśnienia…. No właśnie, a co z dziećmi? Jak one zniosą lot samolotem]? Jak mam je i siebie do tego przygotować? Przecież to będzie ich pierwszy lot. Zaczęłam szukać rozwiązań w Internecie, ale nic tam nie znalazłam, jedynie suche informacje od linii lotniczych.

Wylot mieliśmy o godz. 7.00, zatem o 5.00 rano już musieliśmy być na lotnisku. Ta godzina mnie przerażała. A co będzie, jeśli dzieci zgłodnieją, a ja nie mogę przecież wnosić na pokład jedzenia? A co z piciem? A jak zaczną płakać? Bać się? W tym momencie moje zadowolenie z wyjazdu zaczęło przeradzać się w panikę. Patrząc na moje dzieci widziałam tylko ich wielkie oczy skupione na tym, że pierwszy raz będą leciały samolotem - to było dla nich wydarzenie. A ja wokół tego robiłam problem.

Teraz mamy za sobą już kolejne loty krótsze i dłuższe. Mam zatem nadzieje, że moje doświadczenia przydadzą się i wam drodzy rodzice, abyście wasz pierwszy wspólny lot miło wspominali.

Zobacz film: "Ciekawe gry i zabawy dla całej rodziny"

Cenne wskazówki:

Jeśli macie tylko możliwość, aby wybrać godzinę wylotu – wybierajcie te wieczorne. Jest wtedy szansa, że po całym dniu dziecko po prostu zaśnie w samolocie, a wtedy już wasza podróż to tylko przyjemność. Drugim wyborem są loty bezpośrednie do docelowego miejsca. Ewentualnie te z najmniejszą ilością przesiadek, bo to właśnie one potrafią być najbardziej męczące.

Jeśli już macie wybraną godzinę i trasę - czas na szykowanie się do podróży.

spis treści

1. Przygotowanie do lotu

Podróż samolotem z dzieckiem zaczyna się zdecydowanie wcześniej, niż w chwili wejścia na pokład.

Podczas lotu dziecko w samolocie przeżywa nowe emocje, prawdziwą przygodę. Jeśli to jego pierwszy lot, przygotowania do podróży dobrze jest rozpocząć z odpowiednim wyprzedzeniem. Warto, aby maluch pojeździł, np. metrem czy pociągiem – środkami komunikacji publicznej (jeśli wcześniej nie miało takiej okazji). Takie wycieczki pozwolą mu się oswoić z nowymi miejscami, nowymi ludźmi, tłumem, a dzieci w takich miejscach potrafią się zachowywać różnie – to naprawdę może nam pomóc przygotować się do lotu. Nam i dziecku.

Ja już wiele tygodni wcześniej opowiadałam synom co będzie się działo tego dnia, kiedy wstaniemy i zaczniemy szykować się do wylotu. Krok po kroku starałam się im przybliżyć całą odprawę na lotnisku, opisywałam pokład samolotu i sam start. Wiedzieli już na „sucho” czego mogą się spodziewać i, broń Boże, nie pokazujcie, że np. sami boicie się latać. Dzieci to sprytne istoty, szybko to wyczują.

2. Przed wylotem na lotnisku

Przed nami kolejka do zdania bagażu czy odprawy. Te 2 godziny przed wylotem dla malca potrafią się dłużyć w nieskończoność. Ale pamiętajcie, że lotnisko może być naprawdę ciekawym i atrakcyjnym miejscem dla dziecka.

Punkt widokowy, skąd widać startujące samoloty, czy te, które akurat lądują - to miejsce w którym dzieci potrafią spędzić wiele czasu.

Wiele lotnisk dysponuje również specjalnie wydzielonym kącikiem przeznaczonym dla dzieci, gdzie maluchy mogą się bawić „nowymi” zabawkami czy rysować.

Jeśli takich luksusów nie ma wasze lotnisko polecam ulubione książeczki; u nas sprawdziła się bajka nagrana na telefon i zabawy, które nie wymagały od nas rekwizytów. Skakaliśmy na jednej nodze (kto dłużej), bawiliśmy się w zgadywanie, kto jaki wyraz powiedział patrząc na ruch warg itd.

3. Na pokładzie samolotu

Jeśli jest taka możliwość wybierajcie miejsce z przodu - jest tam najwięcej miejsca na fotelik czy zabawę na ziemi. Koniecznie zapakujcie cieplejsze ubranie, lotniska są klimatyzowane, a w samolocie najczęściej jest chłodno. Niektóre linie oferują swoim podróżnym koce na czas lotu, ale warto mieć go przy sobie, szczególnie jeśli dziecko uśnie.

Aby podróż upłynęła nam miło, moi synowie właśnie w czasie lotu dostali małe upominki i to był strzał w 10-tkę. Byli pochłonięci nowymi zabawkami. Nowe książeczki, wyklejanki (ulubione na ten czas książki dla nich), kolorowanki czy małe zabaweczki. Wystarczy rozłożyć stoliczek i bawić się. Wyglądając przez okno można wyobrażać sobie gdzie teraz lecimy i co jest pod nami. Możliwości na umilanie czasu w czasie lotu jest wiele, wystarczy uruchomić wyobraźnię.

Start i lądowanie samolotu to dwa momenty, kiedy dziecko może źle się poczuć, mogą zatykać im się uszy przez szybko zmieniające się ciśnienie. Idealnie by było, aby właśnie w trakcie tych manewrów dziecko spało; jeśli jednak tak się nie zdarzy warto dać mu lizaka czy cukierek do ssania lub picie. Niemowlęta powinny latać pow. 3 m.ż .- wcześniej ich układa krążenia i oddechowy jest zbyt słabo rozwinięty, aby mogły dobrze znosić lot.

Niemowlę w samolocie podczas startu i lądowania powinno być karmione piersią lub przez smoczek, co złagodzi nieprzyjemne odczucia spowodowane zmianą ciśnienia.

4. Ważne informacje o locie z dzieckiem

Zniżki dla dzieci. Najczęściej dzieciom do 10-12 lat (w zależności od linii lotniczych, czasem nawet do 16 lat) przysługuje 33% zniżki od taryfy podstawowej, niemowlęta z kolei (tzw. Infant – od 0 do 2 lat) mogą liczyć na 90% zniżki, czyli płacą 10% wartości biletu rodzica lub opiekuna (zdarza się, że niektóre linie lotnicze nie pobierają za niemowlę żadnych opłat).

Infant ma zerowy limit bagażowy, oznacza to, że wszystko należy spakować do walizki rodziców/opiekunów, a w swoim podręcznym bagażu mieć to, czego potrzebujecie dla dziecka. Infant nie ma osobnego miejsca w samolocie, siedzi na kolanach rodzica bądź opiekuna. Infantowi nie przysługują posiłki wliczone w cenę biletu. Ale głowa do góry ;)

Leciała z nami znajoma z 6 miesięcznym dzieckiem. 2 dni przed wylotem zadzwoniła do linii lotniczych, którymi lecieliśmy i spytała czy są wolne miejsca. Jeśli są, można wtedy skorzystać z takiego miejsca i „posadzić” dziecko w foteliku/kołysce, przypiąć pasami. Jeśli takich miejsc nie ma, wtedy fotelik będzie dla nas uciążliwy, jest bowiem za duży, aby go schować w luku bagażowym, a pod nogami też nam się nie zmieści.

5. Wózek i bagaż podręczny w samolocie

Większość linii lotniczych oferuje przewóz dowolnego wózka dziecięcego bezpłatnie. Oznacza to, że również wózek bliźniaczy (niezależnie od gabarytów) można zabrać ze sobą do samolotu. Warto to wcześniej jednak potwierdzić, aby potem nie było niespodzianek. Najczęściej można podjechać wózkiem z dziećmi pod sam samolot, tam je wypakować i wnieść po schodkach do samolotu, a wózek oddać do zapakowania do luku bagażowego.

Należy się też wcześniej dowiedzieć czy wózek zostanie nam przekazany zaraz po wyjściu z samolotu, czy trafi na „karuzelę” bagażową i będzie można go dopiero odebrać razem z innymi bagażami.

Co warto zapakować do bagażu podręcznego?

  • pieluchy
  • chusteczki nawilżane
  • zabawki – najlepiej nowe
  • kilka książeczek
  • kredki, blok
  • książeczki z naklejkami
  • picie (konieczne podczas startu i lądowania!)
  • Słoiczki z jedzeniem dziecięcym
  • kocyk
  • ubranie na zmianę na wszelki wypadek
  • coś ciepłego do ubrania przed wyjściem, jeśli wracamy z ciepłych krajów, a w Polsce jest zimno

Zawsze uważnie czytajcie co piszą na stronach waszych przewoźników, zadzwońcie i spytajcie o szczegóły - to najlepszy sposób, aby zabrać to, co można zabrać do samolotu lecąc z malutkim dzieckiem.

Życzę udanych lotów.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze