Lejesz wodą? Śmigus-dyngus może cię kosztować. Kary w lany poniedziałek

Beztroskie lanie wodą z okazji śmigusa-dyngusa może kosztować rodziców nawet 500 zł. Warto więc uczulić dziecko na konsekwencje jego zabaw i podkreślić, że szaleć należy z umiarem.

Kary w lany poniedziałekKary w lany poniedziałek
Źródło zdjęć: © Getty Images
Aleksandra Zaborowska

Świąteczna tradycja z konsekwencjami

Lany poniedziałek, znany także jako śmigus-dyngus, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych tradycji wielkanocnych w Polsce. Wywodzi się jeszcze z czasów słowiańskich, kiedy to oblewanie wodą miało symbolizować oczyszczenie i nadejście wiosny. Dziś to przede wszystkim powód do śmiechu i zabawy – szczególnie dla dzieci i młodzieży. Jednak warto pamiętać, że ta tradycja ma swoje granice, a ich przekroczenie może skończyć się nie tylko złością przypadkowego przechodnia, ale też… mandatem.

Niestety, śmigus-dyngus coraz częściej wymyka się spod kontroli. Polewanie obcych osób, a zwłaszcza oblewanie wodą w miejscach publicznych, może zostać zakwalifikowane jako zakłócanie porządku, naruszenie nietykalności cielesnej, a nawet zniszczenie mienia.

Przykład? Jeśli ktoś w kieszeni miał telefon, który po oblaniu przestanie działać – poszkodowany ma prawo dochodzić odszkodowania, a sprawa może trafić do sądu.

Taryfikator kar za wodne wybryki

Choć tradycja jest powszechnie akceptowana, prawo jasno określa kary za nadużycia. Za oblewanie przechodniów można zapłacić od 20 do 500 zł. Jeśli woda trafi do mieszkania, samochodu, komunikacji miejskiej czy na przejeżdżającego rowerzystę – kara może również sięgnąć 500 zł.

Rodzice i opiekunowie muszą mieć świadomość, że to oni ponoszą odpowiedzialność za wybryki swoich dzieci. Policja przypomina, że jeśli nieletni w wieku od 13 do 17 lat dopuści się wykroczenia, sprawa może trafić do sądu rodzinnego. Starsi będą odpowiadać jak dorośli.

Zanim więc pozwolimy dzieciom chwycić za wiadra, warto porozmawiać z nimi o umiarze i odpowiedzialności – tradycja nie zwalnia z przestrzegania prawa, ale i ze zwykłej życzliwości.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. policja.gov.pl
Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące