Dziecięcy niezbędnik na ferie. Czego nie może w nim zabraknąć?
Już za niespełna dwa tygodnie, 18 stycznia, rusza pierwsza tura ferii zimowych. Jako pierwsze od szkoły odpoczną maluchy, które w roku ubiegłym feriowały w ostatniej kolejności, a zatem uczniowie województw kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, świętokrzyskiego, małopolskiego i wielkopolskiego.
Pomiędzy 25 stycznia a 5 lutego zimową przerwę będą mieć dzieciaki z województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Pomiędzy 1 a 12 lutego – z dolnośląskiego, mazowieckiego, zachodniopomorskiego i opolskiego. Jako ostatnie, od 15 do 26 lutego, wypoczną maluchy z województwa lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego.
Co zrobić, aby dziecko nie spędziło tych dwóch tygodni przed monitorem komputera? Przedstawiamy listę gadżetów, które pozwolą mu zapomnieć o nudzie.
Łyżwy
Rodzinny wypad na lodowisko to jeden z najlepszych sposobów na aktywne spędzenie wolnego czasu. Jeśli maluch nie ma jeszcze wprawy w jeździe, najlepiej postawić na łyżwy przeznaczone do jazdy figurowej, które dzięki specjalnym ząbkom na płozach są o wiele bardziej stabilne niż hokejówki. Nie zapomnijmy także o odpowiednim wyposażeniu – kask, rękawiczki i grube spodnie uchronią dziecko przez nieprzyjemnymi skutkami ewentualnego upadku.
Łyżwy to nie tylko świetna zabawa, ale też idealny sposób na poprawę koordynacji ruchowej malucha, zwłaszcza umiejętności utrzymania równowagi. Pomogą wzmocnić i wysmuklić całe ciało, które stanie się gibkie i zahartowane.
Ciepły kombinezon
Podczas szaleństw na świeżym, zimowym powietrzu dziecko musi zostać skutecznie zabezpieczone przed mrozem. Zaopatrując malucha w kombinezon, nie musimy obawiać się, że wróci do domu zziębnięte i przemoczone. Tego typu strój jest niezbędny zwłaszcza wtedy, gdy maluch planuje zabawy w śniegu, na który w dalszym ciągu mamy nadzieję.
Kombinezon powinien być przede wszystkim wygodny. Sprawdzi się model dwuczęściowy, niekrępujący ruchów. Warto wybierać ten zaopatrzony w ściągacze przy nogawkach i rękawach, które zapobiegną utracie ciepła i uchronią przed dostaniem się śniegu pod ubranie.
Zabawki kreatywne
Wyprawy na dwór są oczywiście jak najbardziej wskazane, jednak warto pomyśleć także o czymś, co zabawi dziecko w domu. Niesłabnącą popularnością cieszą się zestawy zabawek i akcesoriów, które mają rozwijać kreatywne myślenie, spostrzegawczość i zdolności manualne.
Producenci prześcigają się w pomysłach, by zadowolić małych konsumentów. Na rynku znajdziemy najróżniejsze zestawy z serii "zrób to sam", dzięki którym dziecko pozna wartość wysiłku włożonego w samodzielne zbudowanie ciekawej zabawki. Maluch może projektować, konstruować oraz rozbudowywać rozmaite gadżety i odkrywać w ten sposób coraz to nowe pasje.
Gry planszowe
To najlepsza metoda na naukę logicznego myślenia i współzawodnictwa. Idealna alternatywa dla gier komputerowych, a jednocześnie świetny sposób na zagospodarowanie rodzinnych wieczorów. Zwłaszcza, że dzisiejsze gry projektowane są w taki sposób, by przypadły do gustu zarówno dzieciom, jak i dorosłym – zasady są nieskomplikowane, jednak gra wymaga kombinowania i odpowiedniej strategii.
Jak wynika z rankingu opracowanego na podstawie danych wyszukiwania, w minionym roku największą popularnością cieszyły się gry strategiczne, wymagające np. wcielenia się w określonego bohatera, który musi zebrać różnorodne zasoby, by pokonać przeciwników, a także w ciekawy sposób zmodyfikowane gry karciane.
Książka
To bez wątpienia jeden z najlepszych prezentów, jakie możemy sprawić maluchowi. Nikt nie zna dziecka lepiej niż rodzic, dlatego, nawet jeśli pociecha zazwyczaj niezbyt chętnie siada do lektury, na dzisiejszym rynku księgarskim z pewnością znajdziemy pozycję dopasowaną do jej zainteresowań.
Albumy, komiksy i książki interaktywne kuszą piękną szatą graficzną i ciekawym spojrzeniem na problemy, z jakimi na co dzień spotyka się kilku- czy kilkunastolatek. Warto sięgać po nowości wydawnicze, ale i po klasyki, które niegdyś rozbudzały naszą wyobraźnię. Kto wie, może stwierdzenie „w twoim wieku uwielbiałem tę książkę” wystarczy, by przekonać dziecko do lektury, którą warto później wspólnie przedyskutować.