Czym nawilżać wyjątkowo suchą skórę dziecka?
Skóra dziecka jest niezwykle wrażliwa i wymaga szczególnej pielęgnacji. Tu nie ma miejsca na kompromisy. Im bardziej naturalny kosmetyk, tym lepiej, zwłaszcza że w przyrodzie mamy całe mnóstwo roślin, których oleje działają regenerująco i nawilżająco, a przy tym są bezpieczne dla najmłodszych. Gdzie ich szukać?
Jako mama dwójki dzieci w moim domu pojawiło się sporo różnych kosmetyków. Jedne zostawały z nami na dłużej, inne dość szybko znikały z naszej łazienki. Niekiedy nie odpowiadał nam skład, innym razem konsystencja kosmetyku była zbyt ciężka i nie służyła moim chłopcom. Mamy pod tym względem duże wymagania. Starszy syn ma suchą i bardzo wrażliwą skórę, drugi też jest pod opieką dermatologa. I choć kosmetyków dla dzieci jest całe mnóstwo, wybór tych najlepszych wcale nie był dla nas prosty.
Wegańskie, naturalne, bezpieczne…
Wymagająca skóra moich dzieci to jedno, ale kupując kosmetyki zwracam też uwagę na ich skład (im bardziej naturalny, tym lepiej), etykę produkcji (czy były testowane na zwierzętach) oraz opakowanie. To wszystko składa się na świadomy wybór produktu dobrej jakości i przyjaznego środowisku.
W przypadku kosmetyków BabyBoom naszą uwagę na początku zwróciło opakowanie. Dzieci zachwycały się sympatycznie wyglądającym misiem na błękitnym tle, ja zaś przyznałam plus za zastosowanie ekologicznych rozwiązań. Kartoniki zostały wyprodukowane z papieru z certyfikatem FSC, co oznacza, że sposób w jaki pozyskuje się drewno zachowuje ciągłość lasów i ich bogactwo biologiczne. Z kolei buteleczki i tubki wykonano w 100% z recyklingowanego materiału.
Ale to dopiero początek. Kosmetyki zostały opracowane według wegańskiej formuły i przeszły pozytywną weryfikację Stowarzyszenia Kosmetyki bez Okrucieństwa. A to oznacza, że żaden z ich składników nie był testowany na zwierzętach. Kolejny duży plus! Kosmetyki z serii BabyBoom mają bardzo dobry skład, który bazuje na naturalnych olejach i ekstraktach roślinnych. Każdy z produktów pięcioelementowej linii pielęgnacyjnej zawiera od 98% do 99% naturalnych składników. To sprawia, że kosmetyki mogą być stosowane już u od 1. dnia życia.
… kosmetyki z serii BabyBoom
W linii kosmetyków BabyBoom są aż dwa produkty do kąpieli: żel do mycia ciała i włosów dla dzieci i niemowląt oraz intensywnie nawilżający olejek do mycia i kąpieli. Pierwszy z nich chroni skórę przed wysuszeniem i dobrze ją nawilża. Zawiera m.in. inulinę – probiotyk, który sprzyja rozwojowi dobrych bakterii, a także ekstrakt z aloesu, znany z właściwości regenerujących i łagodzących podrażnienia skóry.
Żel do mycia ciała świetnie sprawdził się u starszego syna, którego skóra jest sucha i bardzo wrażliwa. Kosmetyk dobrze się rozprowadza, jest lekki i delikatnie pachnie. Dobrze oczyszcza ciało, bardzo brudne po kilku godzinach spędzonych na podwórku (sprawdzone wielokrotnie!). Wygodne jest też dozowanie kosmetyku. Sześciolatek radzi sobie z tym bez problemu.
Z kolei młodszy syn, który jak każdy dwulatek, kocha zabawy w wodzie, upodobał sobie intensywnie pielęgnujący olejek do mycia i kąpieli. Wlewam do wanny jego niewielką ilość i mam pewność, że skóra będzie nie tylko czysta, ale też odpowiednio nawilżona. Kosmetyk działa też kojąco.
Synek miewa zmiany skórne spowodowane alergią, co wymaga odpowiedniej pielęgnacji. I choć na początku stosowania olejku nie do końca byłam przekonana, czy ukoi stan zapalny, okazało się, że skutecznie go wyciszył. Podrażnienia początkowy zbladły, a po kilku dniach zniknęły całkowicie. Za takie działanie kosmetyku odpowiadają obecne w nim naturalne składniki: olej ze słodkich migdałów (świetny do bardzo suchej skóry), olej makadamia (działa antybakteryjnie i regenerująco) oraz olej z awokado (nawilża i odżywia skórę). Co równie ważne, kiedy używasz olejku do mycia BabyBoom nie potrzebujesz już żadnych innych kosmetyków. To duża oszczędność i pieniędzy, i miejsca w łazience. Skóra była na tyle nawilżona, że nie potrzebowała już dodatkowego wsparcia.
Było ono jednak potrzebne u starszego syna. Stosowane od tygodnia łagodne mleczko nawilżające do ciała przyniosło ukojenie w bardzo krótkim czasie. Obecny w kosmetyku olej z orzechów babassu przeciwdziała utracie wilgoci i wzmacnia płaszcz lipidowy. W składzie mleczka jest też masło shea, które działa regenerująco, ale też dobrze odżywia skórę: dostarcza witamin, antyutleniaczy oraz wielu substancji odżywczych.
W linii kosmetyków BabyBoom znajdziecie też skoncentrowany krem pielęgnacyjno-ochronny dla dzieci i niemowląt, który na pewno przyda się jesienią i zimą, by chronić delikatną skórę przed wiatrem i zimnem. Do pielęgnacji najmłodszych dzieci niezbędny jest też kojący krem na pupę dla niemowląt.
To co zasługuje na pochwałę w przypadku kosmetyków BabyBoom, oprócz intensywnego działania nawilżającego, to też ich delikatny zapach. Nie jest intensywny, co w przypadku moich dzieci zawsze ma istotne znaczenie. Chłopcy bardzo nie lubią balsamów ani płynów do kąpieli, które mocno pachną.
Kosmetyki są też wydajne. Potrzeba ich niewielką ilość, aby nawilżyć skórę, oczyścić ją i odpowiednio o nią zadbać. I duży plus za ich konsystencję. Kosmetyki, zwłaszcza balsam i krem pielęgnacyjno-ochronny, bardzo szybko się wchłaniają. Ciało się nie lepi i nie błyszczy, a małe rączki nie pozostawiają tłustych śladów na wszystkich powierzchniach w domu.
Zapasy kosmetyków BabyBoom uzupełniam przy okazji regularnych zakupów w Rossmannie, gdzie są w stałej ofercie. Ich łatwa dostępność jest dla mnie niezwykle ważna. Nie muszę tracić czasu na poszukiwania kosmetyków dla dzieci, ale i dla siebie, bo – przyznam szczerze – żel do mycia i balsam do ciała BabyBoom polubiła też moja skóra.