Coraz więcej interwencji w ukraińskich rodzinach. "U nas, w Ukrainie, tak można"

Coraz częściej pracownicy socjalni z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie muszą interweniować w ukraińskich rodzinach. - Nieraz słyszymy: "Ale u nas, w Ukrainie, tak można". Te kobiety nie rozumieją, że w Polsce nie może być mowy o biciu dzieci, że nie ma zgody na przemoc - tłumaczy Małgorzata Rabczewska, koordynatorka sekcji do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie, w rozmowie z portalem tokfm.pl.

Alkohol i przemoc w rodzinieAlkohol i przemoc w rodzinie
Źródło zdjęć: © East News

Alkohol i przemoc

Rosyjska inwazja na Ukrainę zmusiła miliony ludzi do opuszczenia domów. Część z nich schronienie znalazła w Polsce.

Przez Lublin od początku wojny przewinęły się setki tysięcy Ukraińców. Obecnie w mieście może mieszkać około 45 tysięcy uchodźców. Tak wynika z wyliczeń portalu tokfm.pl. Większość z nich z powodzeniem rozpoczęła w Polsce nowe życie. Są jednak i tacy, którzy z aklimatyzacją mają problem.

Małgorzata Rabczewska, koordynatorka sekcji do spraw przeciwdziałania przemocy w rodzinie w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Lublinie, w rozmowie z portalem tokfm.pl tłumaczy, że większość uchodźców nieźle sobie radzi z nową sytuacją, ale czasami zachowania niektórych wymagają interwencji.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne © Pixabay

Rabczewska przyznaje, że do MOPR-u w Lublinie coraz częściej dochodzą sygnały o problemach w ukraińskich rodzinach związanych z przemocą i nadużywaniem alkoholu.

- Jest coraz więcej procedur dotyczących "Niebieskich Kart". Otrzymujemy też coraz więcej zgłoszeń ze szkół o tym, że dzieci są niezadbane czy głodne - opowiada w rozmowie z tokfm.pl i tłumaczy, że w społeczności ukraińskiej jest nieco większe przyzwolenie na picie alkoholu.

- Część tych pań nie widzi problemu w tym, że na przykład opiekują się rocznym dzieckiem i idą z nim na basen, mając w organizmie 3 promile alkoholu. A takie sytuacje mamy - dodaje.

"U nas, w Ukrainie, tak można"

Rabczewska przyznaje, że są przypadki zabierania dzieci do rodzin zastępczych oraz do placówek opiekuńczo-wychowawczych. Kobieta tłumaczy, że matki takich maluchów często nie dają sobie pomóc.

- Nieraz słyszymy: "Ale u nas, w Ukrainie, tak można". Te kobiety nie rozumieją, że w Polsce nie może być mowy o biciu dzieci, że nie ma zgody na przemoc. […] Wielokrotnie słyszałam od ukraińskich kobiet, że jeden klaps to nic złego, że to norma, że u nich to dopuszczalne. Nie wiem, czy tak jest, ale nie chce mi się w to wierzyć. Słyszymy też głosy, że przecież one znalazły się w trudnej, wojennej rzeczywistości, a my chcemy im zabrać dzieci - mówi Rabczewska.

Trzy razy urodziła bliźnięta - to zdarza się raz na 500 tys. przypadków

Koordynatorka tłumaczy, że odebranie dziecka to ostateczność. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie stara się pomagać uchodźcom na różne sposoby, np. organizuje pomoc psychologiczną. W Lublinie działają także specjalne Przyjazne Patrole. Jeżdżą po mieście w weekendy i odwiedzają rodziny, w których wcześniej stwierdzono przemoc czy alkohol, także te z Ukrainy.

MOPS
MOPS © East News

Jednak mimo proponowanej pomocy część matek nie rozumie, że opieka nad dzieckiem w stanie upojenia alkoholowego jest przestępstwem.

- Przemoc często polega tu między innymi na zaniedbaniu. Weźmy sytuację, gdy mama idzie wężykiem środkiem ulicy z malutkim dzieckiem, przewraca się albo wydaje wszelkie pieniądze na alkohol, kiedy dziecko jest zaniedbane i głodne. To też jest przemoc - tłumaczy Rabczewska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące