Co miesiąc dostaje 13 250 złotych. Ma ośmioro dzieci i nigdy nie pracowała
Paulina ma ośmioro dzieci. Za trud ich wychowania otrzymuje w sumie ponad 13 tys. złotych miesięcznie. Nie każdemu jednak się to podoba.
W tym artykule:
Rekordowe zapomogi od państwa
Chociaż nie wszystkim podoba się styl życia pani Pauliny, to ona sama nie uważa, że wychowując ośmioro dzieci zapracowała zarówno na swoją emeryturę, jak i na inne świadczenia, które otrzymuje od państwa.
33-letnia Paulina z województwa warmińsko-mazurskiego napisała do redakcji popularne.pl list, w którym postanowiła podzielić się swoją historią. Jak możemy się z niego dowiedzieć, kobieta nigdy nie pracowała, podobnie jak jej dziadkowie i rodzice, ale uważa, że wychowanie dzieci, zwłaszcza tak licznej gromadki, to praca na pełen etat. Pani Paulina utrzymuje się wyłącznie z tego, co zapewnia jej gmina oraz państwa. Ojcowie dzieci, chociaż nie uczestniczą w wychowaniu dzieci, to płacą alimenty.
Co miesiąc na konto pani Pauliny wpływa 13 250 złotych - to suma 500+ oraz alimentów. Jak pisze matka w liście, posiadania wielu dzieci w jej przypadku nie ma nic wspólnego z religią, ale zawsze marzyła o posiadaniu dużej rodziny. Dziś wychowuje ósemkę dzieci, ale przy trzech ciążach poroniła. Gdyby nie to, byłaby matką nawet 11 dzieci.
Pani Paulina przyznała w liście, że lokalna społeczność uważa, że jest leniem i nierobem. ‘’Ludzie mówią, że jestem pasożytem i jedyne, na czym się znam, to seks, bo non-stop jestem w ciąży’’ – napisała. ‘’Przecież wychowuję ośmiu obywateli, którzy kiedyś będą pracować na nasze emerytury. A to, jak często uprawiam seks i z kim, to wyłącznie moja sprawa. Rodząc tyle dzieci, zapracowałam na emeryturę swoją i innych” – dodała.
Niepracująca matka może jednak nie być w stanie zapewnić swoim dzieciom godnej przyszłości. Po ukończeniu 18. roku życia jej pociechom nie będzie już przysługiwać świadczenie 500 plus.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl