Ciężarne nie szczepią się przeciw COVID-19. Ginekolog: Mogą stracić życie

Choć co trzeci pacjent podłączony pod aparat ECMO (terapia ostatniej szansy) to zakażona kobieta w ciąży lub połogu, ciężarne nie chcą szczepić się przeciw COVID-19. - Szczepionka jest za krótko na rynku. Może po urodzeniu dziecko będzie chorować? Jest wiele gorszych chorób niż pseudo-COVID - tak argumentują swoją decyzję w rozmowie z WP parenting.

Ciężarne nie szczepią się przeciw COVID-19. Ginekolog: Mogą stracić życieCiężarne nie szczepią się przeciw COVID-19. Ginekolog: Mogą stracić życie
Źródło zdjęć: © Getty Images

Śmierć 38-letniej ciężarnej chorej na COVID-19

W Szpitalu Bielańskim w Warszawie zmarła 38-letnia ciężarna, która zaraziła się koronawirusem. Walczyła o życie pod respiratorem. Kobieta była w 8. miesiącu ciąży. Lekarze uratowali dziecko (przyszło na świat przez cesarskie cięcie). Trafiło do inkubatora, jest w dobrym stanie.

Członkowie rodziny 38-latki byli zaszczepieni przeciw COVID-19. Nie wiadomo, dlaczego tylko ona nie przyjęła żadnej dawki. Przyczyna zgonu kobiety nie jest znana. Ma to ustalić prokuratura (po sekcji zwłok).

"Nie" dla szczepionki przeciw COVID-19 w ciąży

W rozmowie z WP Parenting na pytanie o zmarłą niezaszczepioną 38-latkę kobiety w ciąży odpowiadają: "Nie słyszałam", "Nie rozumiem celu tego pytania", "Teraz wszyscy umierają na COVID-19, cokolwiek się dzieje". Nie chcą szczepić się przeciw koronawirusowi w błogosławionym stanie. Decyzję argumentują tym, że "nie przeprowadzono badań na kobietach w ciąży", "tak naprawdę testy trwają teraz na ciężarnych, które się szczepią", "skutki szczepienia mogą być widoczne i odczuwalne dopiero za kilka lat".

Obraz
© Getty Images

35-letnia Anita jest w 13. tygodniu ciąży.

- Uważam, że szczepionka jest za krótko na rynku, żebym mogła ją teraz przyjąć… Generalnie boję się jakichkolwiek szczepień w ciąży, a co dopiero tych nowych. Nikt nie daje 100 proc. gwarancji, że dziecko nie będzie miało żadnych powikłań. W tym momencie bardziej obawiam się konsekwencji zaszczepienia się niż przechorowania koronawirusa - tłumaczy.

Kobieta przyjęła dwie dawki szczepionki firmy Pfizer, zanim na teście pojawiły się dwie kreski.

- Zrobiłam to specjalnie, aby w ciąży nie mieć dylematów, co zrobić. Nie zamierzam szczepić się trzeci raz. Mam nadzieję, że te dwie dawki będą wystarczające i skuteczne, abym w przypadku zachorowania na COVID-19 przeszła go w miarę znośnie. Zresztą taki jest cel szczepionki - dodaje.

31-letnia Anna (ósmy tydzień ciąży) i 29-letnia Jolanta (dziewiąty tydzień ciąży) myślą podobnie jak Anita. Są przeciwne szczepieniom w ciąży z powodu niewiadomego wpływu na dziecko i powstania szczepionki w krótkim czasie.

- Nikt nie gwarantuje, że w ciągu 50 lat ta szczepionka nie wpłynie źle na mnie i dziecko. Może ono będzie chorować po urodzeniu? - zastanawia się Anna.

- Nie zaszczepię się, ponieważ jest wiele gorszych chorób niż pseudo-COVID, np. grypa. Jeśli koronawirus jest taki groźny, jak mówią, to wszyscy zakażeni powinni trafiać do szpitali, a nie siedzieć w domach na kwarantannie - dodaje.

Jolanta martwiła się o problemy z płodnością.

- Obawiałam się, że ewentualne niepowodzenia związane z zajściem w ciążę będę podświadomie przypisywać szczepionce. Myślałam, że jeśli będę musiała się zaszczepić, zrobię to już na spokojnie po urodzeniu dziecka... Dziś żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. Jestem w pierwszym trymestrze, a liczba zachorowań coraz wyższa, więc ryzyko zakażenia się jest duże - tłumaczy.

W trakcie pierwszej wizyty ginekolog Jolanty nie wspomniał o stanowisku Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników w sprawie szczepień przeciw COVID-19 w ciąży (zaleca proponować szczepionkę ciężarnym i karmiącym piersią). Zrobił USG, potwierdził zapłodnienie i zlecił badania.

- Przeprowadził ze mną tylko wywiad dotyczący koronawirusa. Pytał, czy chorowałam na COVID-19, jaki był przebieg choroby. Zapytał też, czy poddałam się szczepieniu i czy planuję zaszczepić się, teraz kiedy jestem w ciąży. To wszystko, a ja nie drążyłam tematu - relacjonuje Jolanta, która na następnej wizycie planuje wprost zapytać lekarza o szczepienie przeciw COVID-19 w ciąży.

- Być może najbliższym czasie dołączę do listy osób zaszczepionych - zastanawia się.

Podobnie było w przypadku ciężarnej Anny. Ginekolog nie zaproponował przyjęcia szczepionki.

- Żyję normalnie. Nie uważam jakoś specjalnie, aby się teraz nie zarazić. Jeśli coś jest mi pisane, to się przed tym nie uchronię - mówi 31-latka.

Oficjalne stanowisko PTGiP

Oficjalne stanowisko Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników mówi, że szczepionki przeciw COVID-19 powinny być oferowane ciężarnym. Nie ma danych, które wskazują na ich niekorzystny wpływ na rozwój płodu od chwili zapłodnienia. Co więcej, dziecko zaszczepionej kobiety zyskuje ochronę przed zachorowaniem na COVID-19. Przeciwciała, które organizm matki wytwarza po szczepieniu, przenikają przez łożysko.

- Wydaje się, że wszystkie szczepionki są bezpieczne. Jednak najwięcej badań, głównie w USA, dotyczyło szczepień z użyciem technologii mRNA (Pfizer, Moderna) niż wektorowych (Astra Zeneca, Johnson&Johnson), więc kobietom ciężarnym zalecamy raczej te pierwsze. Lepiej przyjąć je po zakończonej organogenezie (procesie tworzenia się narządów u zarodka), czyli w II i III trymestrze. Przed szczepieniem konieczna jest konsultacja położnicza - mówi dr n. med. Karolina Maliszewska, położnik-ginekolog i psycholog.

Szczepienie przeciw COVID-19 jest zalecane również kobietom karmiącym piersią.

- Jeśli coś jest zalecane w ciąży, ponieważ korzyści przeważają nad szkodami, najczęściej może być stosowane w czasie laktacji. Odbywa się to w myśl zasady: skoro nie zaszkodzi płodowi, nie zaszkodzi też dziecku” - tłumaczy dr Maliszewska.

- Warto pamiętać, że PTGiP wydaje również rekomendacje i stanowiska dotyczące m.in. patologii w ciąży, cięcia cesarskiego, cukrzycy i nowotworów dróg rodnych. Te dokumenty są ważne dla lekarzy. Zawsze bierzemy je pod uwagę, często postępujemy według wyznaczonych reguł. Podobnie jest w przypadku zaleceń w sprawie szczepień przeciw COVID-19 w ciąży - dodaje ginekolog-położnik.

PTGiP przekonuje, że szczepionka jest tak samo bezpieczna dla ciężarnej, jak dla każdej innej osoby w wieku prokreacyjnym. Lekarz potwierdza, że mimo to kobiety przy nadziei mają wątpliwości.

- Pacjentki pytają, czy warto zaszczepić się na COVID-19. Niestety, często pomimo lekarskiej zgody i zachęty nie robią tego, a przecież to nie jest jedyne szczepienie, które można przyjmować w ciąży. Inne to przeciw grypie i krztuścowi. Pacjentka może mieć obawy przed stosowaniem leków i szczepionek w ciąży. To jest normalne, ponieważ dba o nienarodzone dziecko. Warto porozmawiać z nią o tym, co sądzi o szczepieniu, co słyszała, gdzie czytała, jaką opinię ma partner. Wtedy możemy rozwiać wątpliwości - mówi dr n. med. Karolina Maliszewska.

Ginekolog podkreśla, że korzyści zaszczepienia się przeciw COVID-19 przeważają nad ryzykiem związanym z powikłaniami.

- Czy niezaszczepiona ciężarna może ciężej przechorować COVID-19? Tak. Czy może stracić ciążę z powodu COVID-19? Tak. Czy może mieć niewydolność płuc i przewlekłe problemy zdrowotne z powodu COVID-19? Tak. Czy ciężarna może stracić życie z powodu COVID-19? Tak - przestrzega lekarz.

Jak się okazuje, co trzeci pacjent podłączony pod aparat ECMO (metoda utlenowania krwi i usuwania z niej dwutlenku węgla; jest nazywana terapią ostatniej szansy) na OIT to zakażona ciężarna lub położnica.

- Kobieta w ciąży należy do grupy ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 ze względu na obniżoną odporność. To już jest wskazanie do szczepienia. Jeśli jednak jest niezaszczepiona, a bliski zarazi się SARS-CoV-2 i przyniesie wirusa do domu, to prosta droga do leczenia ciężarnej pod ECMO, gdy już respirator nie pomaga - wyjaśnia dr Maliszewska.

Na tym etapie rozwoju choroby na COVID-19 brak jest skutecznych leków, nie można więc zmodyfikować jej przebiegu. To, czy kobieta w ciąży zarażona COVID-19 przeżyje lub nie, jest loterią. Szczególnie trudna jest sytuacja zakażonych ciężarnych w 3. trymestrze, u których naturalnie zmniejsza się wydolność oddechowa.

"Tak" dla szczepionki przeciw COVID-19 w ciąży

Kinga ma 27 lat, jest w 24. tygodniu ciąży. Przyjęła 3 dawki szczepionki firmy Pfizer: dwie jeszcze przed zajściem w ciążę, trzecią pod koniec drugiego trymestru (w listopadzie 2021 r.).

- Pierwszą i drugą dawką zaszczepiłam się ze względu duże zawodowe narażenie na infekcję (Kinga pracowała jako psychiatra w szpitalu z oddziałem covidowym. Aktualnie jest na zwolnieniu lekarskim - red.). Na okres ciąży przypadł moment, w którym doszczepienie się jest już zalecane. Nie miałam żadnych powikłań. Jedynie bolała mnie ręka - mówi.

- Zaszczepiłam się dla swojego dobra, ale, oczywiście, brałam pod uwagę też dobro rozwijającego się dziecka, analizowałam ewentualne wady i zalety tej decyzji. Jednak to nie było coś, co zrobiłam wyłącznie ze względu na ciążę. Gdybym w niej nie była, zrobiłabym tak samo - dodaje.

Diana przechorowała COVID-19 wiosną 2021 r. Przebieg choroby określa jako ciężki. Z powodu astmy doskwierał jej silny kaszel i duszności. Pierwszą dawkę 24-latka przyjęła w ciąży.

- Zaszczepiłam się Pfizerem dopiero w 28. i 32. tygodniu ciąży. Trzecią dawkę będę mogła przyjąć w maju 2022 r. Wcześniej sądziłam, że przed zakażeniem chronią mnie przeciwciała po chorobie. Potem zaszłam w ciążę. Mój pierwszy lekarz przyznał, że zaszczepił się tylko dlatego, że pracuje w ochronie zdrowia. Gdy zapytałam, czy wobec tego, jego zdaniem, jako osoba niezwiązana ze światem medycyny mam być niechroniona, powiedział: "To pani sprawa" - opowiada kobieta w 34. tygodniu ciąży.

- Dopiero po zmianie ginekologa, przeczytaniu kilku publikacji i rozmowie z położną postanowiłam się zaszczepić. Moja teściowa pracuje w szpitalu jednoimiennym. Wiele razy opowiadała, jak ciężko ciężarne i noworodki przechodzą COVID-19. Dziś nie żałuję decyzji. Czuję się bezpieczniej. Planuję też zaszczepić się przeciwko grypie - mówi Diana.

Z kolei lekarz Kingi poinformował kobietę o oficjalnym stanowisku polskich ginekologów.

- Zalecał szczepienie przeciw COVID-19 po 1. trymestrze, ale niczego nie narzucał. Rolą każdego lekarza jest przedstawić obecnie dostępne możliwości, a to pacjent musi podjąć decyzję, co chce zrobić ze swoim zdrowiem, bo to on będzie się mierzył z konsekwencjami wyborów - tłumaczy kobieta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące