Ciężarna kobieta prawie umarła, gdy dziecko w jej brzuchu kopnęło. Taki przypadek zdarza się niezmiernie rzadko
Pierwsze kopnięcie dziecka to moment, który przyszła mama pamięta przez całe życie. Pierwsze ruchy czujemy już w 20. tygodniu i od tego czasu oczekujemy na kolejne kopniaki. To dzięki nim wiemy też, że z naszą pociechą jest wszystko w porządku. W przypadku tej mamy kopnięcie dziecka było śmiertelnie niebezpieczne.
Lekarze rozpoczęli wyścig z czasem, gdy 35-letnia kobieta w zaawansowanej ciąży, trafiła do szpitala z silnym bólem brzucha. Początkowo wszyscy myśleli, że przyczyną bólu jest żołądek, jednak kiedy stan kobiety dramatycznie się pogorszył i pojawiły się problemy z ciśnieniem, tętnem i oddychaniem, wiedzieli już, że z ciążą jest coś nie tak.
Aby potwierdzić diagnozę, zespół medyczny podjął decyzję o wykonaniu USG. Wszyscy oniemieli, gdy na USG zobaczyli, że dziecko kobiety wystawiło nogę przez dziurę w macicy. W ciągu 5 minut kobieta znalazła się na sali operacyjnej. Zdaniem lekarzy, jej nienarodzona córka tak mocno kopnęła w ścianę macicy, że ta nie wytrzymała i pękła.
Lekarze obawiali się, że pęknięcie macicy doprowadzi do wstrząsu i krwotoku wewnętrznego u matki, a w konsekwencji do śmierci dziecka. Na szczęście dziewczynka urodziła się żywa. Specjaliści, którzy wykonywali cesarskie cięcie stwierdzili, że kopnięcie dziecka spowodowało powstanie 7 cm dziury w macicy matki.
Okazało się, że w 2016 roku u kobiety przeprowadzono operację wycięcia mięśniaków ze ściany macicy. W jej wyniku powstała blizna, która osłabiła ściany organu. Na szczęście po kilku dniach okazało się, że zarówno mama, jak i jej córka czują się dobrze.
Pęknięcie macicy w ciąży jest bardzo rzadkim powikłaniem, które powstaje najczęściej w miejscu blizny po poprzednim cesarskim cięciu. To z tego powodu kobietom, które planują ciążę po cesarskim cięciu lekarze zalecają wstrzymają się z decyzją na co najmniej 2 lata.