Chłopiec był szykanowany przez rówieśników w sieci, bo lubił książki. Pomogli mu internauci
13-letni Callum Manning z Anglii to wyjątkowy chłopiec. Nie pochłania go tak bardzo współczesna technologia. Zamiast tego lubi sięgać po książki. Nie oznacza to, że stroni od mediów społecznościowych. Wręcz przeciwnie.
Zamiast jednak dzielić się na nich tym, co dzisiaj jadł lub wstawiać memy, Callum udostępnia informacje o swoich ulubionych książkach. Choć inicjatywa jest godna pochwały, to nie wszystkim przypadła do gustu.
Kiedy jego rówieśnicy dowiedzieli się o tym, że chłopiec wykorzystuje swoje konto na portalu społecznościowym, by udostępniać informacje o książkach, stał się pośmiewiskiem grupy. Dzieci nie były w stanie zrozumieć tego, że jego pasja jest bardzo wartościowa.
Niektórzy nawet zaczęli wysyłać mu obraźliwe wiadomości. Do tego doszedł jeszcze fakt, że 13-latek był nowym uczniem w szkole. Bez akceptacji ze strony rówieśników czuł się odrzucony i samotny. Na swojej stronie wyznał, że płakał przez to, co się wydarzyło.
Zobacz także: Pięcioletni chłopiec gwiazdą toru kartingowego
Punkt zwrotny
Sprawę nagłośniła siostra Calluma, Ellis, która opisała historię chłopca na Twitterze. Pod zdjęciem, które opublikowała, zamieściła wymowny wpis: "Nie mogę uwierzyć w to, jak okropne są dzieci. Dzieci z nowej szkoły mojego młodszego brata utworzyły czat grupowy, tylko po to, by móc nazwać go głupkiem".
Okazało się, że historia była często podawana dalej. Szerokie zainteresowanie tym przypadkiem sprawiło, że koszmar Calluma zyskał punkt zwrotny.
Internauci przesyłali wyrazy wsparcia
Opisana przez jego siostrę historia zyskała dużą popularność w sieci. Czytający chcieli zobaczyć profil, o którym mowa. Tym sposobem kolejne osoby dołączały do grona obserwujących portal dotyczący książek. I tak profil zyskał już ponad 300 tysięcy nowych obserwujących.
Potrzeba było zaledwie kilku godzin, by nowi użytkownicy stanęli w obronie chłopca. Dostał również wiele wiadomości wsparcia. Chłopca wsparł również pisarz - sam Stephen King.
Nowe wyzwanie dla miłośnika książek
Co więcej, chłopcem zaczęły się interesować również wydawnictwa z całego kraju. Niektórym tak spodobał się sposób recenzowania książek przez 13-latka, że chcą mu wysyłać książki, których do tej pory nie czytał z prośbą o zamieszczenie rzetelnej analizy na jego profilu.
Matka Calluma przyznała w jednym z wywiadów, że książek jest już tyle, że nie wie, gdzie ma je odkładać. Dla chłopca cała historia skończyła się szczęśliwie. 13-latek podobno zyskał więcej pewności siebie.
Zobacz także: Książki, które zachęcą nastolatka do czytania
Szczęśliwe zakończenie
Dzisiaj konto @cals_book_account jest obserwowane przez 360 tys. osób (tak dla porównania - Krzysztof Ibisz ma "tylko" 99 tys. obserwujących). Chłopiec nadal wstawia recenzje ulubionych książek. Ktoś mógłby pomyśleć, że ze względu na wiek Callum recenzuje tylko literaturę młodzieżową. I choć takie książki pojawiają się również na jego profilu, nie jest to do końca prawda. Jedną z ostatnich książek, którą recenzował była "Duma i uprzedzenie". Oto co o niej napisał:
"Zacząłem to czytać, bo zobaczyłem kilka dobrych recenzji dotyczących tej książki. Jest świetna. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobra. Myślę, że będzie odpowiednia dla każdego z was, jeśli tylko lubicie powieści romantyczne lub starą angielską literaturę". Trudno się z nim nie zgodzić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl