Trwa ładowanie...

Chciała siedzieć razem z dzieckiem. Takiej kwoty od niej zażądano

Avatar placeholder
02.09.2023 11:08
Chciała siedzieć obok dziecka. Kazali jej dopłacić
Chciała siedzieć obok dziecka. Kazali jej dopłacić (Getty Images)

Pewna rodzina miała podróżować samolotem. Dzień przed odlotem okazało się, że rozdzieleni zostali nie tylko rodzice, ale także 2-letnie dziecko, które miało siedzieć z dala od nich. Kiedy mama poprosiła linie lotnicze o zamianę, usłyszała, że musi dopłacić ok. 250 złotych.

spis treści

1. Podróżowanie z dziećmi

Podróżowanie z małym dzieckiem bywa męczące nie tylko dla rodzica. Maluch również może czuć się nieswojo, dlatego rodzice starają się, jak mogą, aby uprzyjemnić mu te chwile. W tym celu organizują różne zabawy, zaopatrują się w przekąski oraz próbują zająć czas dziecku, które nie może się doczekać końca podróży.

Taki plan miała Sara Kloek oraz jej mąż, którzy mieli podróżować samolotem obsługiwanym przez linię lotniczą American Airlines. Rodzina potrzebowała dostać się z Waszyngtonu do Minnesoty.

2. Odprawa przed podróżowaniem samolotem

Zanim wsiądziemy do samolotu, kluczowa jest odprawa. Wówczas dowiadujemy się, w której części samolotu będziemy siedzieć. Jakie było zdziwienie tej mamy, gdzie dzień przed podróżą dowiedziała się, że każdy członek rodziny będzie siedział gdzie indziej.

Zobacz film: "Depresja u dzieci"

Kobieta oraz jej 2-letnia córka miały siedzieć przy przejściu, natomiast mąż siedem rzędów dalej. Problematyczne była nie tylko lokalizacja miejsc, ale również fakt, że maleństwo potrzebowało fotelika samochodowego. Zgodnie z polityką danej linii lotniczej najlepiej, żeby takie dziecko umieszczone zostało przy oknie - tak, by nie blokować dostępu innym pasażerom samolotu.

Sara niezwłocznie skontaktowała się więc z linią lotniczą, aby dogadać się w tej sprawie. Usłyszała, że ma dwie opcje - zapłacić 61 dolarów (a więc ok. 250 złotych), aby usiąść razem lub załatwić to na miejscu.

"Uważałam, że niesprawiedliwe jest zrzucanie tego na stewardessy i nie chciałam płacić 61 dolarów z powodu takich zmian" - powiedziała kobieta portalowi Insider.

Zdenerwowana mama poinformowała o problemie w mediach społecznościowych, kontaktując się z przedstawicielami poprzez konto na Twitterze. W końcu udało się jej dopiąć swego i linie pozwoliły usiąść jej razem z córką bez pobierania dodatkowej opłaty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze