Burza wokół placu zabaw w Chojnicach. "Klatki dla dzieci"
Obok jednego z bloków przy ulicy Kartuskiej w Chojnicach inwestor przygotował dla najmłodszych budzący skrajne emocje plac zabaw zlokalizowany na dwóch malutkich ogrodzonych terenach. - Pobudowano klatki dla dzieci. Na pewno nie są to place zabaw - komentuje Michał Gruchała, prezes Stowarzyszenia "Chojnice - tu bije moje serce".
W tym artykule:
Miejsce do zabawy w klatkach?
Przy ulicy Kartuskiej w Chojnicach, obok nowego bloku wybudowanego przez Chojnickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego Sp. z o.o., powstał nowy plac zabaw dla dzieci. Powstał, ponieważ zgodnie z niedawno zaktualizowanymi przepisami inwestor jest zobowiązany do stworzenia placu zabaw dla dzieci wraz z realizacją budowy budynku.
Tylko czy miejsce zabaw faktycznie spełnia oczekiwania maluchów i ich rodziców? Wątpliwości ma m.in. Michał Gruchała, prezes Stowarzyszenia "Chojnice - tu bije moje serce".
- Pobudowano klatki dla dzieci. Na pewno nie są to place zabaw. Może ewentualnie placyki zabawek. Rozmiar tych "Klatek dla dzieci" pozwala na jednoczesną zabawę na huśtawce dwójce dzieci, a druga "klatka" może być tylko dla trójki maluchów. Jednak w przypadku huśtawki jej ustawienie poważnie utrudnia nadzór rodzica nad bezpieczeństwem dziecka - mówi Gruchała dla portalu "Dzień Dobry Pomorze".
Tata pokazuje trudy wychowania dzieci. Ludzie go pokochali
- Pytanie za jakie przewinienia rodzice będą zamykać maluchy w tych klatkach? Czy regulamin CHTBS przewiduje rodzaj przewinień dziecka, które powinny zakończyć się zamknięciem dziecka w takiej klatce? - pyta sarkastycznie.
Faktycznie, place zabaw przy ulicy Kartuskiej mogą budzić zdziwienie. W sumie są to trzy atrakcje (piaskownica, bujaczek i huśtawka) rozlokowane na dwóch ogrodzonych siatką placykach. Są one umieszczone niedaleko siebie i z wyglądu przypominają klatki lub kojce.
- Ale Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster sprzedaje cały obiekt propagandowo jako mega pozytyw. Nie sądzę, aby wpuścił do takiej klatki swoją małoletnią córkę, a ludzie mają z tego korzystać - kończy Gruchała.
Plac zabaw "z gilotyną"
Niestety, przykład z Chojnic nie jest wyjątkiem - w Polsce regularnie robi się głośno o kolejnych placach zabaw, które budzą śmiech i zdziwienie. Ostatnim takim medialnie szeroko omawianym przypadkiem był placyk dla dzieci wybudowany przez jednego z deweloperów w Łodzi.
W niewielkim narożniku, wciśniętym pomiędzy budynki i otoczonym obdrapanym murem, umieszczono jeden bujak oraz konstrukcję, którą internauci porównują do gilotyny. To jedyne atrakcje dla dzieci. Natomiast dla rodziców przewidziano aż cztery ławki.
"Wygląda jak gilotyna, można bawić się w rewolucję francuską", "Wygląda jak miejsce, gdzie rozstrzeliwuje się ludzi z publiczną widownią. Jest krzesełko dla ofiary i stanowisko dla strzelca. Wszystko gra", "Ale to serio wygląda jak spacerniak. Który normalny rodzic przyjdzie tam z pociechą... " - komentowali rozbawieni tym widokiem internauci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Dzień Dobry Pomorze