Nauczyciel brał udział w napadzie. Nadal pracuje w szkole

W centrum Wałbrzycha doszło do napadu z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Jednym z oskarżonych w sprawie jest... nauczyciel. Mężczyzna nadal pracuje w szkole podstawowej w Kamiennej Górze. Jak to możliwe?

Nauczyciel brał udział w napadzie z broniąNauczyciel brał udział w napadzie z bronią
Źródło zdjęć: © KMP w Wałbrzychu

Napad w centrum Wałbrzycha

Do zdarzenia doszło około godziny 19.30 29 listopada ubiegłego roku w Wałbrzychu.

Do jednego ze sklepów przy placu Grunwaldzkim wszedł mężczyzna. Ściągnął z półki sześć butelek wódki i schował je pod kurtkę. Okazał się nim być Marcin T., który wcześniej odsiedział 10 lat za rozboje i włamania.

Włamywacza zauważyła ekspedientka. Natychmiast o zajściu powiadomiła właściciela sklepu. Jednak zanim mężczyzna pojawił się na miejscu, Marcin T. dołączył do swojego kolegi, który czekał po drugiej stronie ulicy. Był nim Łukasz K.

Napad w centrum Wałbrzycha
Napad w centrum Wałbrzycha © Materiały Policji

Właściciel sklepu miał podejść do mężczyzn i zażądać oddania skradzionego alkoholu. W tym momencie Łukasz K. miał wyciągnąć przedmiot, który przypominał broń. Marcin T. chwycił za tasak.

Portal wyborcza.pl informuje, że Łukasz K. jest. nauczycielem. Obecnie mężczyzna ma uczyć w podstawówce w Kamiennej Górze.

Gdy Łukasz K. zaczął grozić właścicielowi sklepu przedmiotem przypominającym broń, ten wyciągnął nóż kuchenny, by się bronić. Ekspedientka wezwała na miejsce zdarzenia policję.

- Wałbrzyscy policjanci niezwłocznie udali się na miejsce zgłoszenia i na ul. Wysockiego przyjechali w momencie, w którym dwóch mężczyzn w wieku 40 lat (Łukasz K.) i 42 lat (Marcin T.), mając w rękach tasak i przedmiot przypominający broń palną, atakowało pokrzywdzonego 42-latka (właściciela sklepu), grożąc mu pozbawieniem życia - relacjonował wtedy cytowany przez portal wyborcza.pl Marcin Świeży, oficer prasowy z wałbrzyskiej policji.

Nauczyciel brał udział w napadzie

Policjanci najpierw zajęli się wymachującym tasakiem Marcinem T. Według relacji śledczych, mężczyzna - mimo wezwań i oddania strzałów ostrzegawczych - nie odłożył niebezpiecznego przedmiotu, za to zaczął nim grozić funkcjonariuszom. Ci ostatecznie zdecydowali się oddać w jego stronę strzał i ranili go w nogę. W tym czasie Łukasz K. podszedł do jednego z samochodów i uderzył w szybę, którą uszkodził.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Wobec 40-letniego nauczyciela sąd zastosował dozór policyjny. Jego kolega trafił do aresztu, bo działał w warunkach recydywy.

Śledztwo w sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu.

Prokurator rejonowy Marcin Witkowski w rozmowie z portalem wyborcza.pl przekazał, że Łukasza K. usłyszał dwa zarzuty - zniszczenia mienia (mężczyzna rozbił szybę w samochodzie) oraz kradzieży rozbójniczej.

Drugi z oskarżonych usłyszał trzy zarzuty: kradzieży, gróźb karalnych, które wygłaszał wobec właściciela sklepu, i ataku na funkcjonariusza publicznego.

Marcin T. nie przyznał się do winy. Łukasz K. przyznał się do zniszczenia mienia, ale zaprzeczył, że brał udział w kradzieży rozbójniczej. Twierdzi, że zdarzenia nie pamięta, bo był pijany.

Mężczyzna nadal uczy w szkole

Portal wyborcza.pl postanowił zapytać władze szkoły w Kamiennej Górze o przeszłość nauczyciela i o to, czy mężczyzna, na którym ciążą takie zarzuty, powinien nadal pracować w szkole.

Dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2 w Kamiennej Górze Agnieszka Tatko-Fujar potwierdziła, że nauczyciel nadal w szkole pracuje. Gdy zapytano ją o sytuację prawną mężczyzny, powiedziała, że nie będzie na ten temat rozmawiała i odłożyła słuchawkę.

Prof. Zajkowska o powikłaniach po grypie. Najczęstsze są zapalenie zatok i ucha

Natomiast rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Kamiennej Górze przekazał dziennikarzom, że o sprawie władze gminy dowiedziały się dopiero od "Gazety Wyborczej".

- Burmistrz Janusz Chodasewicz poprosił o spotkanie z dyrektor placówki i wyjaśnienia. Bez zbędnej zwłoki powiadomimy o tym, jakie decyzje zostały podjęte - mówi Rafał Święcicki z lokalnego magistratu.

Nauczyciel brał udział w napadzie
Nauczyciel brał udział w napadzie © Materiały policji

Z samym Łukaszem K. dziennikarzom nie udało się skontaktować.

Po kilku godzinach rzecznik magistratu poinformował portal, że mężczyzna od stycznia 2022 roku przybywał na zwolnieniu. Od września 2022 roku jest na urlopie nauczycielskim dla podratowania zdrowia. Będzie na nim do sierpnia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Parenting
Wybrane dla Ciebie
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Odkryli jedną z możliwych przyczyn poronień. Naukowcy wskazali na rolę metabolizmu
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Gorączka bez objawów? Eksperci tłumaczą, co może się za tym kryć
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Kobiety w patowej sytuacji. Odstawienie tych leków przed ciążą zwiększa ryzyko tycia
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Emoji jako wołanie o pomoc. KidsAlert ujawnia ukryty język dzieci w internecie
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Dwulatek po hipotermii wrócił do zdrowia. "Cud zespołowej pracy"
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Przełomowe wytyczne dotyczące cukrzycy w ciąży. 27 kluczowych rekomendacji WHO
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Dwa produkty dla dzieci wycofane z dużych sieciówek. Stanowią realne zagrożenie
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Liczba dzieci z nadciśnieniem się podwoiła. Eksperci alarmują
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Barwniki w żywności zagrażają zdrowiu dzieci. Naukowcy alarmują o skali problemu
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Oglądanie TV a późniejsze objawy ADHD. Brytyjczycy doszli do ciekawych wniosków
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Finlandia uczy tego już przedszkolaków. Dlaczego Polska powinna wziąć z niej przykład?
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące
Autyzm a COVID-19. Naukowcy odkryli powiązanie, wyniki są niepokojące