"Utopiłam dziecko". 9-miesięczna dziewczynka walczy o życie
Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka walczą o życie dziewięciomiesięcznej dziewczynki. Prokuratura postawiła matce dziewczynki zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. Według śledczych niemowlę mogło zostać podtopione.
1. "Utopiłam dziecko"
Do dramatycznego zdarzenia doszło 14 lutego miejscowości Koty (woj. śląskie). Po godzinie 12 dyspozytor Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrał dramatyczny telefon od matki dziewięciomiesięcznej dziewczynki.
- Utopiłam dziecko - miała powiedzieć 31-latka.
Na ratunek ruszyli pracownicy pogotowia i policjanci.
Gdy weszli do domu, zastali przerażającą scenę. Na podłodze w łazience leżało nieprzytomne dziecko. Obok stała matka. Nie krzyczała. Była zaskakująco spokojna.
Dziewięciomiesięczna dziewczynka nie oddychała. Ratownicy przystąpili do resuscytacji i masażu serca. Po ok. 30 minutach udało się przywrócić czynności życiowe dziecka.
Helikopter przetransportował dziewczynkę do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, a jej matka trafiła do szpitala psychiatrycznego.
2. Nowe fakty w sprawie dziecka z miejscowości Koty
Teraz poznaliśmy nowe fakty na temat tego zdarzenia. Okazuje się, że śledczy podejrzewają, że dziecko mogło być podtapane.
- Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie, w zasadzie w stanie krytycznym, na oddziale intensywnej opieki medycznej. Charakter jej obrażeń może wskazywać na topienie - mówi rzecznik GCZD w Katowicach Wojciech Gumułka cytowany przez serwis se.pl.
Dopiero po kilku dniach lekarze pozwolili na przesłuchanie 31-latki.
- Został jej przedstawiony zarzut z art. 156 par. 1 pkt 2 kodeksu karnego, czyli spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci ciężkiej choroby zagrażającej życiu i zdrowiu - przekazała cytowana przez fakt.pl zastępczyni prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach Justyna Rzeszut-Sieńkowska.
Podejrzana przyznała się do winy, ale odmówiła składania wyjaśnień.
Prokurator zaznacza, to wstępna kwalifikacja prawna i niewykluczone, że zostanie zmieniona. Postępowanie jest w toku.
Prokuratura na razie nie przesądza czy dziecko rzeczywiście było podtapiane.
W piątek - 17 lutego - Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach zdecydował o tymczasowym areszcie dla 31-letniej matki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl